Góry Sowie i ich atrakcje turystyczne

Góry Sowie to pasmo górskie w Polsce stanowiące część Sudetów Środkowych. Znajduje się w województwie dolnośląskim. Powierzchnia Gór Sowich to około 280 kilometrów kwadratowych. Długość pasma to ok. 26 kilometrów Licząc po linii grzbietowej robi się trochę dłużej, bo aż 36 kilometrów. Szerokość za to sięga zaledwie 13 kilometrów. Mogłoby się więc wydawać, że nie są więc specjalnie wielkie. Jak się jednak okazuje, to jedno z największych pasm polskich Sudetów. Nie należą także do najwyższych pasm górskich w Polsce. Jedynie najwyższy ich szczyt, czyli Wielka Sowa, przekracza wysokość 1000 metrów nad poziomem morza.

Góry Sowie – informacje i ciekawostki

Znajdują się pomiędzy Górami Wałbrzyskimi od zachodu a Górami Bardzkimi od wschodu. Graniczą także z Górami Kamiennymi. Pasmo leży w całości na terenie Polski.



Góry Sowie są najczęściej dość gęsto porośnięte lasem świerkowym. Czasem zdarzają się też inne drzewa, na przykład buki. Choćby rezerwat Bukowa Kalenica, o którym więcej w dalszej części wpisu. Gęste zalesienie oraz charakterystyczne, stosunkowo płaskie szczyty sprawia, że dość trudno tu o spektakularne widoki. Okolicę podziwiać można głównie z wież widokowych, pojedynczych skałek (jak na przykład Cesarskie Skały w Głuszycy).  Czasem trafi się też odlesionych fragmentów zbocza, z którego doskonale widać okolicę.

Widok na Głuszycę z Cesarskich Skał
Widok na Głuszycę z Cesarskich Skał

Ciekawe może być to, że Góry Sowie tworzą naturalną barierę dla frontów atmosferycznych. Sprawia to, że te zatrzymują się tu na dłużej. To zaś powoduje, że opady mogą być tu dłuższe i bardziej intensywne, niż nawet dość nieodległej okolicy. Sam miałem okazję doświadczyć tego w górach. Podczas jednej z wpraw złapała nas potworna ulewa. Całe szczęście, że w centrum Głuszycy znajduje się sklep chiński. Mogliśmy tam za grosze kupić gustowne, kolorowe, foliowe poncza.

Ulewa w Górach Sowich
Ulewa w Górach Sowich

Dzięki klimatowi trafiają się tu bardzo fajne warunki narciarskie. Są więc przygotowane stoki dla miłośników białego szaleństwa. Jednak trasy nie są tu zbyt długie. A to sprawia, że budowa wyciągów kanapowych z prawdziwego zdarzenia nie ma specjalnie ekonomicznego sensu. Stąd znajdziemy tu jedynie wyciągi orczykowe. To niestety, ze względu na moje problemy z nogami, sprawia, że nigdy tu nie szusowałem.



Jest też jedna ciekawostka ze świata zwierząt. A tych w Górach Sowich jest dość sporo. Poza popularnymi w Polsce gatunkami, takimi jak sarna, lis, czy dzik, można tu spotkać także muflona. Ich populacja to ponoć prawie 200 sztuk Zamieszkują lasy w rejonie od co najmniej 100 lat. Niestety ostatnio pojawiły się w okolicy wilki, co mocna zagraża populacji muflona. Na przestrzeni ostatnich kilku lat znacznie się ona zmniejszyła. Mnie niestety nigdy nie udało się spotkać na żywo tego zwierzaka. Jednak planuję jeszcze wielokrotne wycieczki w te okolice, więc może kiedyś.

Góry Sowie – geologia pasma

Góry Sowie to najstarsza geologicznie część Sudetów. Większa część ich obszaru zalicza się do dużej jednostki geologicznej znanej jako masyw lub kompleks sowiogórski. I choć masyw ten należy do większej całości, czyli Masywu Czeskiego, to wbrew nazwie znajduje się w całości po polskiej stronie granicy.

Masyw Włodarza - Góry Sowie
Masyw Włodarza w Górach Sowich

Od strony północnej Góry Sowie wyrastają wydawałoby się znikąd na Nizinie Śląskiej. To zasługa przebiegającego tędy uskoku sudeckiego. W tym skalnym murze znajdują się cztery wyłomy w postaci przełęczy. Przez wszystkie prowadzą drogi, więc można z łatwością pokonać autem. Zbocza północne są zdecydowanie bardziej strome od tych po południowej stronie pasma.

Szlaki w Górach Sowich
Szlaki w Górach Sowich – bywa stromo

Góry Sowie zbudowane są głównie z bardzo twardych gnejsów prekambryjskich oraz migmatytów. Są to skały metamorficzne, czyli takie, które powstały w wyniku przeobrażenia się innych skał. No i właśnie najczęściej spotykane tu skały powstały z piaskowców, szarogłazów, mułowców i granitów. Warto dodać, że sowiogórskie gnejsy są uważana za najstarsze skały w Polsce. Przynajmniej według poglądów powszechnych wśród geologów do lat osiemdziesiątych XX wieku. Datuje się je aż na 2,5 miliarda lat. Bardziej współczesne teorie mocno odmładzają jednak te piękne góry.



Można tu również spotkać inne rodzaje skał: piaskowce, zlepieńce, granulity, pegmatyty i apatity. Zdarzają się także, choć dość rzadko, żyły kwarcowe. Kolekcjonerzy minerałów mogą tu również znaleźć coś ciekawego. Spotyka się tu żyły pegmatytu, w których można natrafić na beryle, kwarce różowe oraz turmaliny.

Historia górnictwa w Górach Sowich

Dzięki swojej różnorodności geologicznej już od wieków poszukiwano tu ukrytych pod ziemią skarbów. I nie mam na myśli złotych pociągów i bursztynowych komnat. Na to przyjdzie czas później. W ternie znajdują się liczne sztolnie i szyby pogórnicze. Większość z nich jest niezabezpieczona i może być niebezpieczna. Odradzałbym więc samodzielną ich eksplorację. Jeśli jednak trochę poszperać po sieci, to z łatwością znajdziecie lokalnych pasjonatów. Oni w bezpieczny sposób pokażą Wam ciekawe miejsca. Jednak nawet w towarzystwie pamiętajcie o najważniejszej zasadzie. Rozsądek przede wszystkim.

Kompleks Jawornik - Kompleks Riese w Górach Sowich
Kompleks Jawornik – Riese w Górach Sowich

W okolicach Nowej Rudy do 2000 roku wydobywano węgiel kamienny. Ponoć o wyjątkowo wysokiej kaloryczności. Wydobywano tu też między innymi grafit, baryt i galeną. Szukano także metali szlachetnych, czyli złota i srebra. Zasoby surowców okazały się jednak dość ubogie i kopalnie pozamykano. Po prostu wydobycie było nieopłacalne.

Do najciekawszych reliktów dawnego górnictwa należy między innymi sztolnia Silberloch. Jak sama nazwa wskazuje, wydobywano tu właśnie srebro. Znajduje się ona w okolicy Walimia. Sztolnia nie jest zbyt długa, ma zaledwie około 50 metrów. Pomimo tego już od XIX wieku jest atrakcją turystyczną. Da się ją zwiedzać na własną rękę. Należy jednak zachować ostrożność, ponieważ pod lustrem wody przykrywającym spąg znajduje się głęboki szyb. Można zaliczyć zimną kąpiel. Ze względu na wspomnianą wcześniej wodę, sztolnię można oglądać tylko w wysokich gumowcach lub woderach. Taki sprzęt przyda się zresztą w większości niezagospodarowanych turystycznie podziemnych korytarzy.

Wielka Sowa – najwyższy szczyt Gór Sowich

Najwyższym szczytem Gór Sowich jest Wielka Sowa o wysokości 1015 m.n.p.m. Na polanie szczytowej znajduje się wieża widokowa, z której przy dobrej pogodzie można podziwiać okolicę. Jest też tam miejsce na ognisko, ławki i kapliczka. Wielka Sowa należy do Korony Gór Polskich. Na szczyt Wielkiej Sowy najlepiej wejść z Przełączy Sokolej.

Widok spod schroniska Orzeł
Widok spod schroniska Orzeł

Na początku czeka was 15-20 minut ostrego podejścia, ale później robi się już łagodniej. Po drodze natomiast traficie na dwa schroniska: Orzeł i Sowa. W tym pierwszym można na przykład wypić kawę na tarasie. Przy okazji podziwiając z przepiękny widok na Przełęcz Sokolą i Sokolec.

Wieża widokowa na Wielkiej Sowie

Pierwsza wieża widokowa na szczycie Wielkiej Sowy powstała w 1886 roku. Była to drewniana konstrukcja posadowiona na betonowym, dwumetrowym fundamencie. Całość miała 20 metrów wysokości. Jej drewniana struktura nie była jednak zbyt trwała. Po wielu naprawach wieża ostatecznie została rozebrana w 1904 roku. Obecnie na jej miejscu znajduje się betonowa wieża widokowa wybudowana w latach 1905-1906. Została ona zbudowana w dwóch celach. Pierwszy jest dość oczywisty. Była doskonałym punktem widokowym. Jednak ponadto była też pomnikiem „Żelaznego Kanclerza” Otto von Bismarcka. Jest jednym z niewielu tego typu obiektów, które przetrwały do naszych czasów. Wielu z nich, przede wszystkim ze względu na zawirowania historyczne, ta sztuka się nie udała.

Wieża widokowa na Wielkie Sowie - Góry Sowie
Wieża widokowa na Wielkie Sowie

Obecnie wieża widokowa na Wielkiej Sowie jest w remoncie. Ma on trwać do wiosny 2023 roku. W tym czasie będzie niedostępna dla turystów. Niestety czyni to wycieczkę na szczyt jedynie aktem ambicjonalnym. Dookoła rosną bowiem wysokie drzew i niestety nie da się nic poza nimi zobaczyć. Także z wybieraniem się na Wielką Sowę poczekałbym do zakończenia remontu.

Pozostałe szczyty nie przekraczają 1000 m.n.p.m. Do tych najbardziej znanych należą:



Góry Sowie – Rzeźba terenu

Góry Sowie mają dość charakterystyczne kształty. Podobne są do kopuł o stosunkowo stromych zboczach i wypłaszczonych wierzchołkach. Stąd dość strome podejścia i stosunkowo płaskie szlaki w obszarach szczytowych. Warto zauważyć, że zbocza południowe są znacznie łagodniejsze od tych północnych.

Co warto zobaczyć w Górach Sowich – najciekawsze atrakcje

Mnie w Góry Sowie przyciągnął Kompleks Riese. To pozostałości po wielkiej budowie z czasów II Wojny Światowej. Zdecydowanie polecam odwiedziny w przygotowanych do obsługi ruchu turystycznego częściach Olbrzyma. Należą do nich Kompleks Rzeczka, Kompleks Osówka i posiadający najdłuższe korytarze Kompleks Włodarz.

Wejście do kompleksu Włodarz - Góry Sowie
Wejście do kompleksu Włodarz

Dla tych bardziej odważnych i lubiących miejsca z dreszczykiem też się coś znajdzie. Można „na dziko” zwiedzać kompleksy Jawornik, Soboń i Gontowa. Tego ostatniego jednak zwiedzać nie polecam. Sztolnie bite w piaskowcu są bardzo niebezpieczne i grożą w każdej chwili zawaleniem. Zresztą, zwiedzanie dzikich obiektów jest, tak czy siak, bardzo niebezpieczne. Jeśli się na nie zdecydujecie, robicie to na własną odpowiedzialność. Pamiętajcie o ryzyku. Na świecie jest tyle fajnych miejsc do zobaczenia, że zdecydowanie nie warto zakończyć żywota pod ziemią gdzieś w Górach Sowich.

Podziemia kompleksu Włodarz - Góry Sowie
Podziemia komplesku Włodarz – Góry Sowie

Kompleks Riese to jednak nie tylko część podziemna. Na powierzchni znajduje się również sporo ciekawych miejsc. Warto zobaczyć „Siłownię” czy „Kasyno” na Osówce, czy składy skamieniałego cementu na Włodarzu. Te ostatnie robią naprawdę spore wrażenie i pokazują, z jakim kolosalnym przedsięwzięciem budowlanym mamy do czynienia.

Skamieniałe worki cementu - kompleks Riese w Górach Sowich
Skamieniałe worki cementu – kompleks Riese

Poza pozostałościami po III Rzeszy w Górach Sowich zdecydowanie warto odwiedzić Wielką Sowę, Zamek Grodno, Jezioro Bystrzyckie z zaporą wodną i twierdzę Srebrna Góra.



Schroniska w Górach Sowich

W Górach Sowich nie ma zbyt wielu schronisk PTTK. Ja naliczyłam obecnie trzy. Działają na pewno tylko dwa. Są to:

  • Schronisko Zygmuntówka – niewielkie schronisko znajdujące się niedaleko Przełączy Jugowskiej
  • Schronisko Orzeł – spore schronisko na zboczu Wielkiej Sowy w okolicy Przełączy Sokolej
  • Schronisko Sowa – schronisko znajdujące się na zboczu Wielkiej Sowy, bliżej szczytu niż Orzeł

Znalazłem w sieci sprzeczne informacje dotyczące tego ostatniego schroniska. Z jednych wynika, że w 2022 roku zakończyło ono działalność. Z innych zaś, że następuje obecnie proces zmiany dzierżawcy. Ponoć schronisko niedługo znów będzie służyło turystom zmierzającym na Wielką Sowę. Jak będzie, czas pokaże.

Schronisko Orzeł na zboczy Wielkiej Sowy
Schronisko Orzeł na zboczy Wielkiej Sowy

Szlaki piesze idealne do wędrówek – Góry Sowie

W Górach Sowich wytyczono sporo ciekawych szlaków. Przebiega przez nie między innymi Główny Szlak Sudecki (czerwony). Umożliwia to zaplanowanie jednodniowych pętli o różnej długości lub jednokierunkowych tras z jednego punktu do drugiego. Ponadto spotkacie tam sporo tras rowerowych MTB.

Park Krajobrazowy Gór Sowich

Park Krajobrazowy Gór Sowich został założony w 1991 roku. Pięć lat później jego powierzchnię powiększono do obecnych 8141 ha. Park składa się z dwóch części. Pierwsza obejmuje masyw Wielkiej Sowy i Kalenicy. Druga, mniejsza, masyw Włodarza. Nie ma tu co prawda jakichś niezwykle wyjątkowych atrakcji przyrodniczych. Jednak wyjątkowe w skali kraju skupienie różnych form krajobrazu spowodowało utworzenie Parku. Moim zdaniem to dobry pomysł, bo jest tu sporo fajnych krajobrazowo miejsc, które warto zobaczyć.

Leśna droga na górze Gontowa - Góry Sowie
Leśna droga na górze Gontowa – Góry Sowie

Na obszarze Parku Krajobrazowego znajduje się też Rezerwat Przyrody Bukowa Kalenica. Ten powstały w 1962 roku obszar chroniony znajduje się na zboczach drugiej co do wysokości góry pasma, czyli Kalenicy. Miałem okazję przechodzić przez rezerwat podczas wycieczki na wieżę widokową na Kalenicy. Spacer miał miejsce zimą, więc buki nie zachwycały kolorami liści. Trafiłem za to na najpiękniejszą szadź, jaką widziałem w życiu.

Atrakcje turystyczne na terenie Gór Sowich pełne ciekawostek i tajemnic

Góry Sowie to fajne miejsce zarówno na weekend, jak i na dłuższy urlop. Z pewnością znajdą tu coś dla siebie wszyscy miłośnicy aktywnego wypoczynku. Poniżej znajdziecie kilka propozycji miejsc, które moim zdaniem zdecydowanie warto odwiedzić.

Kompleks Riese w Górach Sowich

Kompleks Riese to jedna z głównych atrakcji okolicy. Przynajmniej moim zdaniem. Owiany mgłą tajemnicy przyciąga tysiące gości z całego świata. Zwłaszcza po gorączce Złotego Pociągu, zainteresowanie poszukiwaczy skarbów i turystów żądnych sensacji bardzo wzrosło. Wokół Kompleksu Riese narosło wiele mitów i niedomówień. Są też historie z pogranicza fantastyki i zwykłego obłędu. Nie zmienia to faktu, że miejsce jest bardzo ciekawe i warte odwiedzenia.

Obiekty dostępne turystycznie (Rzeczka, Włodarz, Osówka) są doskonale przystosowane do obsługi zwiedzających. Wszędzie są spore parkingi i toalety. Można też zaspokoić głód w restauracji czy barze. Mnie trochę rażą multimedia w kompleksie Osówka, które raczej wywołują śmiech, niż pokazują rzetelnie historię. Natomiast przewodnicy i ich wiedza jest na coraz wyższym poziomie. Bardzo rzadko zdarza się już, nagminne wcześniej, opowiadanie bajek i legend.



Muzeum Molke i Fabryka amunicji Nobel Dynamit A.G.

W Ludwikowicach Kłodzkich znajduje się niewielkie Muzeum Techniki Militarnej Molke. Można tu zobaczyć trochę sprzętu wojskowego, korytarze techniczne fabryki amunicji i słynną Muchołapkę. I ten ostatni obiekt budzi najwięcej kontrowersji, choć jego pochodzenie i przeznaczenie jest znane od dawna. Są tacy, którzy widzą w nim instalację startową dla tajnej broni nazistów, lub nawet statków kosmicznych. Prawdziwe przeznaczenie tego obiektu jest jednak banalne. To podstawa chłodni kominowej, w której zachodził proces chłodzenia wody z pobliskiej elektrowni.

Muchołapka - muzeum Molke
Muchołapka – muzeum Molke

W pobliskim lesie znajdziecie natomiast pozostałości licznych zabudowań. To zakład Nobel Dynamit A.G., gdzie produkowano materiały wybuchowe na potrzeby machiny wojennej III Rzeszy. Obiekt nie jest dostosowany do ruchu turystycznego można go jednak zobaczyć. Zwiedzając ruiny w lesie na własną rękę, należy zachować ostrożność.

Twierdza Srebrna Góra – Góry Sowie

Twierdza Srebrna Góra to obiekt wzniesiony w latach 1765-77. Znajduje się na granicy Gór Sowich, przy Przełęczy Srebrnej, która oddziela to pasmo od Gór Bardzkich. Historia obiektu jest bardzo bogata, jednak w walkach przydała się tylko raz. Podczas oblężenia przez wojska napoleońskie w 1807 roku nie została jednak zdobyta. Twierdza zakończyła swoją przygodę z regularnym wojskiem, kiedy w 1867 roku opuścił ją ostatni żołnierz. Później służyła jako poligon doświadczalny dla artylerii i prób materiałów wybuchowych.

Twierdza Srebrna Góra - Góry Sowie
Twierdza Srebrna Góra

W połowie XIX wieku Twierdza Srebrna Góra zyskała popularność jako obiekt turystyczny. W latach 30. XX wieku funkcjonowała tu nawet restauracja. W trakcie II Wojny Światowej zorganizowano tu obóz jeniecki.

Pokaz broni czarnoprochowej - Twierdza Srebrna Góra
Pokaz broni czarnoprochowej – Twierdza Srebrna Góra

Po wojnie obiekt niszczał. Dopiero w latach 60. zaczęto przywracać go do życia i dostosowywać do ruchu turystycznego. Obecnie Twierdza Srebrna Góra jest jedną z najbardziej charakterystycznych atrakcji dolnego śląska i Gór Sowich. Twierdzę Srebrna Góra na pewno warto zobaczyć. Ubrani w stroje z epoki przewodnicy z pasją opowiadają o historii obiektu. Zaciekawią na pewno każdego, od najmłodszych do najstarszych turystów.

Zamek Grodno, Jezioro Bystrzyckie i zapora wodna – Góry Sowie

Zamek Grodno, według Wikipedii znajduje się w Górach Czarnych, które są częścią Gór Wałbrzyskich. Moim zdaniem to nie do końca prawda. Leży bowiem na granicy tych pasm, jednak na terenie Gór Sowich. Pewne jest natomiast, że znajduje się na Górze Chojna przy jeziorze Bystrzyckim.

Zamek Grodno w Zagórzu Śląskim
Zamek Grodno w Zagórzu Śląskim

Zamek jest bardzo ciekawy do zwiedzania. Ma też interesującą historię, którą można usłyszeć od przewodnika. Z jego murów rozpościera się panorama okolicy z Jeziorem Bystrzyckim na pierwszym planie. Z zamkiem Grodno wiąże się tez historia skarbowa. Tych zresztą jest tu bez liku. Ponoć w podziemiach zamku wycofujący się pod koniec II Wojny Światowej Niemcy ukryli tajemniczą, metalową skrzynię.

Jezioro Bystrzyckie
Jezioro Bystrzyckie

Tuż obok zamku znajduje się niezwykle malownicze sztuczne jezioro Bystrzyckie. Postało ono w powstało ono na początku XX wieku w wyniku budowy na rzece Bystrzycy zapory. Jezioro można obejść dookoła jego brzegiem lub nieco dłuższym szlakiem po okolicy. Ciekawostką jest znajdująca się tu sporej wielkości kładka dla pieszych, z której można podziwiać zarówno jezioro, jak i zamek Grodno.



Pałac Jedlinka

Pałac Jedlinka w Jedlinie-Zdroju to kolejny obiekt na granicy Gór Sowich. Tym razem z Górami Wałbrzyskimi. Zgodnie z mapami, które znalazłem znajduje się już po stronie tych drugich. Jednak zaledwie kilkadziesiąt metrów. Stąd postanowiłem wspomnieć o nim w tym wpisie. Zwłaszcza że uważam, iż warto go odwiedzić będąc w okolicy. Szczególnie zwiedzając obiekty powiązane z Kompleksem Riese. Tu bowiem w czasie Wielkiej Budowy mieściło się główne kierownictwo robót i lokalna siedziba Organizacji Todt.

Po wojnie budynki przejął PGR. Składowano w nich materiały do produkcji rolnej i siano. Jednym słowem, niszczały. Dopiero w 2004 roku obiekty zakupił prywatny inwestor. Obecnie w budynkach pałacowych znajduje się wysokiej klasy hotel. Jest też coś dla mniej zasobnych turystów, czyli hostel, a także restauracja z browarem. Szczególnie polecam piwo Czerwony Baron w wielkim szklanym kuflu. Jedzonko też jest tu bardzo dobre.

Kopalnia Nowa Ruda

Dawna kopalnia w Nowej Rudzie to miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia. Szczególnie przez miłośników górnictwa. Jednak nie tylko. To bardzo fajna lekcja historii, podczas której można nie tylko zobaczyć eksponaty muzealne.  Najważniejszą częścią wycieczki jest zjazd pod ziemię. Dzięki temu na własnej skórze można poczuć warunki, w jakich pracowali górnicy. Dowiecie się też sporo o historii górnictwa w regionie. Ciekawostką jest to, że pierwsze wzmianki o wydobyciu tu węgla kamiennego pochodzą z początku XV wieku. Kopalnia Nowa Ruda zakończyła pracę w 1995 roku, a już w 1996 powstało muzeum.



Kamieniołom w Głuszycy – „Kamyki”

W okolicy Głuszycy, a konkretnie Głuszycy Górnej, znajduje się jeszcze jedno fajne miejsce, które chciałbym polecić. Ma na myśli dawny kamieniołom, popularnie nazywany „Kamyki”. Dojazd jest bardzo prosty. Wystarczy skręcić w ulicę Dworcową. Następnie tuż za znajdującymi się po lewej stronie stawami skręcić w bezimienną, asfaltową drogę.



Dojedziecie tak do parkingu znajdującego się tuż przy zalanym wyrobisku. Już z tego miejsca kamieniołom wygląd fajnie. Ja jednak polecam udać się ścieżką w prawą stronę, która doprowadzi Was na punkt widokowy. Tutaj dopiero kamieniołom prezentuje się w pełnej krasie.

Kamieniołom Kamyki w Głuszycy
Kamieniołom Kamyki w Głuszycy

Noclegi i karma w Górach Sowich

Pomimo niezbyt dużej ilości mieszkańców Góry Sowie mają całkiem nieźle rozwiniętą bazę turystyczną. Znajdziecie tu zarówno wysokogwiazdkowe hotele, jak i pensjonaty. Są też oczywiście wspomniane wyżej schroniska. Ja nocowałem w kilku miejscach i nie mam jakiegoś wielkiego faworyta. Bardzo fajnym miejscem są Zajazd Hubert w Walimiu oraz Agroturystyka Pograniczna w Głuszycy. Nie polecam natomiast Finezji w Sierpnicy.

Ciekawym pomysłem na nocleg w górach jest Przełęcz Marcowa. Znajduje się tam wiata turystyczna, w której można przespać noc podczas dłuższych wędrówek.

Przełącz Marcowa - miejsce na ognisko
Przełącz Marcowa – miejsce na ognisko

Góry Sowie – gdzie zjeść

Zjeść można też tu całkiem fajnie. Wśród miejsc, które mogę z czystym sumieniem polecić są wspomniane wcześniej Pałac Jedlinka w Jedlinie-Zdroju i Zajazd Hubert w Walimiu. Smacznie zjecie też w Oberży PRL. I tutaj ciekawostka, bo restauracje o tej nazwie są w okolicy dwie. Jedna mieści się w Jedlinie-Zdroju przy drodze głównej. Druga od niedawna w Sokolcu (po przenosinach z Jedliny). I ta druga jest oryginalna. W Jedlinie nowi właściciele skorzystali po prostu z już wypracowanej marki. Mało to eleganckie, ale cóż. Biznes jest biznes.

Oberża PRL w Sokolcu to na pewno doskonałe jedzenie w ilościach wystarczających, żeby nakarmić mamuta. W weekendy warto zarezerwować wcześniej stolik. W Jedlinie pod nowym dowództwem nie jadłem, więc nie mam zdania. Z tego, co słyszałem jednak nie jest źle.

Ponadto dobrze zjadłem też w Restauracji Pod Dwoma Lipami w Bartnicy i Harendzie w Sokolcu. Osobom z mniejszym budżetem zdecydowanie polecam znajdującą się w centrum Głuszycy niewielką restaurację „Jadło”. Znajdziecie tu domowe, pyszne jedzenie i rodzinną atmosferę. Lokal jest bowiem prowadzony przez rodzinę.

Góry Sowie – podsumowanie

Góry Sowie, pomimo swoich niezbyt dużych rozmiarów i wysokości, mają sporo do zaoferowania. Znajdziecie tu nie tylko piękne krajobrazy i mnóstwo szlaków turystycznych. Wśród nich niezwykle malownicze Jezioro Bystrzyckie.  Jest też sporo atrakcji związanych z historią Dolnego Śląska. Najważniejsze z nich to kompleks Riese, Twierdza Srebrna Góra i Zamek Grodno. Dla siebie znajdą coś także miłośnicy MTB i biegający na nartach. Na pewno znalazłoby się sporo gór w Polsce, które posiadają więcej tak zwanych „atrakcji turystycznych”. Jednak moim zdaniem stosunkowa skromność Gór Sowich jest jedną z ich zalet. Szlaki bowiem nie są „zadeptane”. W terenie nie spotkacie tłumów. No może jedynie w okolicy wymienionych wyżej atrakcji. I to tylko w szczycie sezonu turystycznego, zwłaszcza w weekend.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top