Celem kolejnego spaceru po Rudawach Janowickich był Zamek Bolczów. Pogoda nam dopisała, humory również więc ruszamy. Po drodze jedne z najpiękniejszych szlaków w Rudawach i krajobrazy, które najlepiej zobaczyć samemu. Przygotowałem dla Was opis szlaku spod schroniska PTTK Szwajcarka do ruin zamku Bolczów i z powrotem. Pod wpisem znajdziecie jak zwykle mapę z propozycją trasy, a także sporo zdjęć. Doskonałą bazą wypadową jest pobliska Jelenia Góra.
Spacer zaczynamy pod schroniskiem PTTK Szwajcarka, które było naszą bazą podczas weekendu. Ruszamy zielonym szlakiem w kierunku drogi pomiędzy Karpnikiem a Trzcińskiem. Drogę tę przechodzimy przy płatnym parkingu na Przełęczy Karpnickiej i ruszamy dalej niebieskim szlakiem. Ten połączył się kilkaset metrów wcześniej z zielonym. Mijamy z lewej Jańską Górę i dochodzimy do rozwidlenia szlaków na rozdrożu pod Jańską Górą. Tu wybieramy skręcający w prawo szlak niebieski i ruszamy dalej. Po drodze piękny widok na Rudawy a w oddali wdać Krzyżną Górę, którą odwiedziliśmy dzień wcześniej. Pięknie prezentuje się także leżący tuż obok niej Sokolik.
Lwia Góra i Starościńskie Skały na jej szczycie – ciekawostka warta wspinaczki
Idąc dalej niebieskim szlakiem dochodzimy do żółtego ,który prowadzi do Stróżnicy. Plan był taki, żeby tam się udać, ale po przemyśleniu zdecydowaliśmy się na zmianę i ruszyliśmy prosto. Spacer leśną drogą, bardzo malowniczą, odwdzięczył nam się pięknymi widokami i ciekawymi skałkami. Stosunkowo płaska trasa po kilkuset metrach przechodzi w średnio strome podejście i po kolejnych kilkuset metrach łączy się z czarnym szlakiem. Ten prowadzi pod Lwią Górę.
Wchodzimy na sam szczyt na wysokości 718 m.n.p.m. i podziwiamy widok. Na szczycie Lwiej Góry znajdują się Starościńskie Skały. To takie skalne miasto w miniaturze. Są tu wąskie przejścia, baszty i kociołki wietrzeniowe. Nie brakuje także filarów, okien skalnych i wąskich szczelin.
Starościńskie Skały są bardzo często wykorzystywane przez amatorów wspinaczki. Oczywiście my też spotykamy tam kilku z nich. Przy skałach znajduje się tablica informacyjna. Zgodnie z nią miejsce to od lat było atrakcją turystyczną i popularnym punktem widokowym. Na szczycie Lwiej Góry znajduje się bowiem platforma widokowa, która powstała w XIX wieku. Można na nią wejść po kilkunastu schodach wykutych w skale. Zdecydowanie warto to zrobić, bo widok jest nieprzeciętny. Widać piękną panoramę Rudaw Janowickich, a przy dobrej pogodzie nawet królową Karkonoszy – Śnieżkę.
Niegdyś skały na szczycie Lwiej Góry nosiły nazwę Skał Marianny. A to na cześć Marii Anny Amelii z Hesji-Homburga. To ona i jej mąż Wilhelm Hohenzollern w 1822 roku stworzyli w okolicy romantyczny park. Powstała gęsta sieć ścieżek spacerowych oraz platforma widokowa zabezpieczona metalową poręczą. Na skale zainstalowano także metalowy napis, którego pozostałości są widoczne do dzisiaj.
Lwia Góra i wieńczące ją Starościńskie Skały to jedna z piękniejszych formacji skalnych w Rudawach Janowickich. Jeśli będziecie planować trasę do ruin zamku Bolczów, koniecznie odwiedźcie to urocze miejsce.
Góra Piec w Rudawach Janowickich
Po chwili odpoczynku ruszamy dalej niebieskim szlakiem w kierunku Góry Piec i Skalnego Mostu. To kolejne ciekawe miejsce widokowe i na pewno obowiązkowy punkt spaceru. Piec to tak zwana wychodnia skalna. Jej nazwa pochodzi najprawdopodobniej od nawisu skalnego znajdującego się od strony potoku. Tutaj podobno podczas wojny XXX letniej chowali się okoliczni chłopi wraz z inwentarzem. Co ciekawe zarówno Piec, jak i pobliski Skalny Most wykazują większe niż normalne promieniowanie. Prawdopodobnie dlatego w niedalekiej okolicy wydrążono uranową sztolnię poszukiwawczą.
Z punktu widokowego na szczycie Pieca rozpościera się piękny widok na Dolinę Janówki. Wejście, a szczególnie zejście z niej może być trochę problematyczne. Pomocne są oczywiście poręcze i schody wykute w skale. Jednak nie wszędzie one są. Nam na szczęście udało się bez strat.
Skalny Most w Rudawach Janowickich
Skalny Most to ciekawa formacja skalna, która znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej. To zresztą jedna z najbardziej rozpoznawalnych skał w Rudawach Janowickich.
Po kolejnych kilkudziesięciu metrach trafiamy na rozdroże. I tutaj, żeby pójść dalej niebieskim szlakiem, musimy przejść przez strumień. Oczywiście da się to zrobić suchą stopą. Jednak samego szlaku można na początku nie zauważyć. A to dlatego, że z szerokiej drogi zmienia się w górską ścieżkę.
Dalej robi się trochę stromo i wspinamy się, by po kilkuset metrach dotrzeć do rozdroża. Znajduje się przy nim wiata i miejsce odpoczynku. Tutaj niebieski szlak odbija w prawo w kierunku Góry Wołek. Po drodze mijamy kilka ciekawych grup skalnych. Warto się rozglądać dookoła. Przypominam jednak, że znajdujemy się na terenie Parku Krajobrazowego. Nie można tu schodzić z wyznaczonych szlaków.
My skręcamy w lewo czarnym szlakiem w kierunku celu naszej dzisiejszej wyprawy. Po mniej więcej piętnastu minutach marszu docieramy do Zamku Bolczów.
Jeden z najpiękniejszych szlaków w Rudawach Janowickich – szlak do Zamku Bolczów
Ruiny zamku Bolczów zaskoczyły mnie swoją wielkością. Spodziewałem się czegoś zdecydowanie mniejszego. Budowla robi wrażenie i jest zachowana w całkiem przyzwoitym stanie. Oczywiście są to ruiny, ale doskonale utrzymane i przystosowane do bezpiecznego zwiedzania. Może przydałoby się trochę więcej tablic informacyjnych, ale cóż… nie można mieć wszystkiego.
Zamek Bolczów – odrobina historii
Zamek Bolczów powstał na skalnym występie na wysokości 561 m.n.p.m. Został on zbudowany przez Bolka II z rodu Bolczów w roku 1375. W XV wieku zamek Bolczów został zniszczony w wojnach z Husytami. Warownia została odbudowana dopiero po mniej więcej stu latach. Prace trwały między 1517 i 18 rokiem. Zamek został znacznie rozbudowany. Powstał między innymi dziedziniec i wieża obronna. Mury zyskały też szereg strzelnic. Zamek był nadal intensywnie rozbudowywany w pierwszej połowie XVI wieku.
W 1645 roku zamek Bolczów został przejęty przez Szwedów w czasie Potopu. Ci opuszczając warownię w grudniu tego roku, podpalili zabudowania. Od tego czasu budowla pozostaje w ruinie. W połowie XIX wieku znacznie wzrosło zainteresowanie turystyczne rejonem Rudaw Janowickich. Ruiny zostały wtedy częściowo zrekonstruowane. W murach powstała między innymi gospoda w stylu szwajcarskim. Po wojnie w budynku gospody otwarto schronisko. To jednak dość szybko popadło w ruinę i zostało zamknięte.
Obecnie zamek Bolczów pozostaje w stanie tak zwanej trwałej ruiny. Jest często odwiedzany przez turystów i stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych Rudaw Janowickich.
Po dłuższej chwili spędzonej w zamku Bolczów ruszamy zielonym szlakiem w drogę powrotną Szwajcarki. Szlak ten prowadzi nas do samego schroniska, więc spacer przebiega bez niespodzianek. Dochodzimy do rozdroża pod Jańską Górą. Stąd już znaną nam trasą wracamy do schroniska PTTK Szwajcarka.
Zamek Bolczów w sercu Rudaw Janowickich – podsumowanie spaceru
Podsumowując. Cała wędrówka to niewiele ponad piętnaście kilometrów a wędrówka zajęła nam niespełna sześć godzin. Zamek Bolczów jest wart takiego spaceru. Poniżej tradycyjnie propozycja trasy zaplanowana z Mapą Turystyczną oraz spora galeria zdjęć.
Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉
Wybierasz się w Rudawy Janowickie? Zarezerwuj nocleg z nami!
Planujesz wyjazd w Rudawy Janowickie i zwiedzanie Zamku Bolczów? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.
Booking.com
Pingback: Góra Krzyżna w Górach Sokolich - Weekendowy Turysta