Zanim odwiedziliśmy Skalny Zamek Sloup postanowiliśmy trochę się poszwendać po okolicy. Wybraliśmy szlak koło Sloup. Okazało się, że to bardzo dobry pomysł. Szlaki piesze tutaj są całkiem ciekawe, choć niezbyt znane i popularne. Być może właśnie dlatego nie spotkaliśmy na szlaku zbyt wielu turystów. Były za to skały, jaskinie, pustelnia i konie.
Sloup w Czechach (Sloup v Čechách) to niewielkie miasteczko w Kraju Libereckim. Znajduje się niedaleko miejscowości Novy Bor i Ceska Lipa. Jest to więc dość daleko od największych czeskich atrakcji turystycznych. Pomimo tego, znajdzie się tu kilka miejsc wartych zobaczenia. Jeśli będziesz w okolicy, koniecznie zajrzyj na Zamek Sloup. Bardzo ciekawa jest także znajdująca się kilkanaście kilometrów dalej Pańska Skała. My odwiedziliśmy oba te miejsca, więc wiem o czym piszę.
Szlaki koło Sloup w Czechach
Auto zostawiliśmy na płatnym parkingu pod zamkiem. Teoretycznie opłata jest na dwie godziny. My parkowaliśmy około pięciu i nikt nas nie gonił z dopłatą. Myślę więc, że nie musicie się tym specjalnie martwić.
Przez Sloup i okolice biegnie Europejski Szlak Długodystansowy E10. Prowadzi on z Nicei nad Morzem Śródziemnym do znajdującej się w Finlandii miejscowości Nuorgam. Cały ma 2850 km długości. I właśnie tym szlakiem ruszyliśmy z parkingu pod zamkiem w góry. Na początek ulicą Ke Hradu, by po chwili skręcić wraz z niebieskim szlakiem w prawo w ulicę Vodni. Wcześniej w prawo odbija czerwony szlak. Tędy będziemy wracać.
Kawałek dalej skończyły się zabudowania i rozpoczęła wspinaczka pod górę. Poszliśmy w kierunku pierwszej atrakcji, czyli Samuelowej Jaskini. Podejście jest dość strome i prowadzi zakosami. Na szczęście nie jest zbyt długie i już po chwili jesteśmy na miejscu.
Samuelova Jasknia
Samuelova Jasknia nie jest tworem naturalnym. To wykuta w piaskowcu na początku XVIII wieku przez pochodzącego ze Słupska Samuela Görnera pustelnia. Mieszkał on tu przez 17 lat i zajmował się produkcją soczewek do lunet i okularów. Podczas zwiedzania zamku Sloup można zobaczyć figurę Samuela patrzącego przez zrobioną przez siebie lunetę w kierunki groty.
Widać, że pracy było sporo. Wewnątrz znajduje się przedsionek, w którym była niegdyś kuchnia a także spore pomieszczenie mieszkalne. Po obu jego stronach są okna, które sprawiają, że można zwiedzać jaskinię bez własnego światła.
Na szczycie skały, w której mieści się pustelnia, znajduje się punkt widokowy. Można się na niego wdrapać po wykutych w piaskowcu schodach. Widać stąd dobrze Zamek Sloup. Niestety, panoramę mocno zasłaniają wyrośnięte drzewa.
Tuż obok na skałkach znajduje się kolejny punkt widokowy, z którego widać trochę więcej.
Niebieskim szlakiem w dół
Samuelowa Jaskinia jest usytuowana na szczycie wzniesienia o nazwie Vana, więc dalej niebieski szlak koło Sloup prowadzi w dół. Po około 300 metrach można odbić w prawo w ścieżkę, która prowadzi do niewielkiej jaskini.
Jak się okazało na miejscu, to właściwie nisza powstała między głazami a nie klasyczna jaskinia. Jest bardzo niewielka i właściwie niewarta oglądania. Możecie więc ją sobie spokojnie darować.
Kawałek dalej, po wyjściu z lasu niebieski szlak odbijał w lewo. My jednak skręciliśmy w prawo i po dosłownie kilkudziesięciu metrach doszliśmy do szlaku zielonego. A wszystko to przy sporej łące, na której pasło się kilka koni. My jesteśmy z zamiłowania tak zwanymi „koniarzami”, więc spędziliśmy tu dłuższą chwilę podziwiając te piękne czworonogi.
Można tu też odbić w kierunku skał i dojść leśną ścieżką do niewielkiej jaskini o nazwie Lisia Dziura.
Ostro pod górę i kolejna jaskinia
Zielony szlak turystyczny, z początku dość łagodny, szybko zmienił się w bardzo ostre podejście. Zdjęcia, ze swojej dwuwymiarowej natury, nie oddają stromizny. Uwierzcie mi, jest co podchodzić.
Po drodze na mapie znalazłem ścieżkę prowadząca do kolejnej jaskini (Szwedzka Jaskinia). Dojście nie jest proste, bo prowadzi wąską ścieżką. Z jednej strony pionowa skała, z drugiej strome zbocze góry. Przy moim lęku wysokości przejście okazało się nie lada wyzwaniem.
Na miejscu okazało się, że dojście do Szwedzkiej Jaskini prowadzi przez bardzo wąską szczelinę między skałami. Z moim brzuszkiem wolałem nie ryzykować. W czasie wojny jaskinia służyła jako schron. Dostęp jest trudny i wąski. Na dole znajduje się rzeźbione pomieszczenie, następnie można wejść po drabinie do górnej części. W przeszłości drabiny docierały także na wyższe piętra, które dziś są już niedostępne. Moim zdaniem to nie jest miejsce dla takich amatorów jak ja.
Jeszcze trochę intensywnej wspinaczki i dotarliśmy do skrzyżowania szlaków koło Sloup. Spotykają się tu zielony z niebieskim. Poszliśmy w prawo w kierunku znajdujących się niedaleko punktów widokowych.
Skalny grzbiet z punktami widokowymi
Od skrzyżowania szlaków odbija zielony szlak dojściowy oznaczony zielonym trójkątem w białym kwadracie. Prowadzi on na koniec grzbietu skalnego. Po drodze znajduje się punkt widokowy U Turka i wiata turystyczna. Doskonałe miejsce na chwilę odpoczynku.
Tuż obok punktu widokowego znajduje się charakterystyczna skalna wieża o nazwie Turecka Głowa (Turecká hlava). Na jej szczycie widać małą skrzynkę. Wewnątrz schowany jest notes dla docierający tu wspinaczy, którzy dokumentują swój sukces.
Kawałek dalej, na końcu grzbietu znajduje się punkt widokowy Nad Lisą Dziurą. Roztacza się stąd piękny widok na szczyt Klíč, Pomahačův vrch, Strážný vrch i Ortel Peak.
Szlak koło Sloup – sporo punktów widokowych
Idąc dalej zielonym szlakiem w kierunku Sloup docieramy do kolejnego punktu widokowego. Nosi on nazwę Vychlidka Maksymiliana. Roztacza się stąd fajny widok na Góry Łużyckie. Stoi tu tablica, która pomaga w identyfikacji szczytów, na które patrzymy.
Kawałek dalej kolejny punkt widokowy. Tym razem z widokiem na zamek Sloup.
Dalej kolejny punkt o nazwie Punkt Widokowy Hrabiny. Można z niego podziwiać widok na miejscowość Sloup i szczyt Klic.
Po kolejnych kilkudziesięciu metrach docieramy do skrzyżowania szlaków koło Sloup o nazwie Nad Krzyżem. Skręcamy w prawo i schodzimy połączonymi szlakami zielonym i czerwonym do znajdującego się poniżej krzyża.
Wieża widokowa Na Strazi
Lekka wspinaczka i docieramy do ciekawie wyglądającej wieży widokowej Na Strazi. Powstała ona w latach 2010-11 według projektu znanego czeskiego architekta Petra Liški. Cała wieża ma 33 metry wysokości, a platforma widokowa znajduje się na 26 metrach. Prowadzi do niej 150 stalowych schodów.
Stalowa konstrukcja wieży obudowana jest świerkowymi deskami z przerwami między nimi. Daje to świetny efekt wizualny, szczególnie podczas słonecznych dni. Wtedy kontrast jeszcze bardziej podkreśla wrażenie.
Z platformy widok jest niczym nieograniczony. Można podziwiać całą panoramę okolicy: Sloupské údolí, Nový Bor, Góry Łużyckie i Špičák koło Czeskiej Lipy.
Wstęp na wieżę jest płatny. W 2022 roku kosztował 30 koron. Można tu też dojechać autem. Warto jednak pamiętać, że po zamknięciu wieży widokowej zamykana jest też brama wjazdowa. Można tu utknąć, jeśli nie odjedzie się zawczasu.
Leśny amfiteatr – szlak koło Sloup
Po chwili na wieży ruszyliśmy w drogę powrotną do Sloup. Po drodze mijamy leśny amfiteatr. Ma on dość długą tradycję. Powstał w 1921 roku z inicjatywy lokalnego stowarzyszenia teatralnego. Niestety po wojnie został zapomniany i niszczał. Odbudowano go dopiero w 2004 roku.
Od tego czasu regularnie odbywają się tu w miesiącach letnich przedstawienia teatralne i kameralne koncerty.
Uwaga na schody
Z amfiteatru w kierunku Sloup prowadzą drewniane schody. Niby nic, jednak okazało się, że trzeba na nich uważać. Pisze to z własnego doświadczenia. Poślizgnąłem się na nich i wylądowałem na plecach. Mnie na szczęście nic się nie stało, za to aparat fotograficzny stracił filtr UV. Całe szczęście, że skończyło się na takich małych zniszczeniach. Tak więc zachowajcie ostrożność, nawet kiedy jest sucho i wydaje się z pozoru, że jest bezpiecznie.
Z amfiteatru prostą drogą, którą przebiegają szlaki zielony i czerwony wróciliśmy do miasteczka. Zajęło nam to już tylko kilka minut.
Szlak koło Sloup – podsumowanie spaceru
Szlak koło Soup okazał się bardzo ciekawy. Było trochę ostrych podejść i ciekawych miejsc. Z pewnością warto odwiedzić Samuelową Jaskinię i punkty widokowe po drodze. Sporo ciekawych skał i zakamarków przy szlaku urozmaica znacznie trasę wycieczki. Nie była to może najbardziej emocjonują z naszych górskich wędrówek, jednak miejsce jest z pewnością warte polecenia. Spacer był dość krótki, bo zaledwie 5,5 km. Przejście trasy zajęło nam około 3,5h. W sam raz na wycieczkę w weekend.
Można przedłużyć sobie spacer i znaleźć w terenie jeszcze kilka ciekawych miejsc. Poniżej znajdziecie zapis naszego spaceru a także propozycję odrobinę dłuższej wycieczki.
Szlak koło Slup – zapis trasy
Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉
Planujesz urlop w Czechach? Zarezerwuj nocleg z Weekendowym Turystą i pomóż nam rozwijać bloga!
Planujesz wypoczynek w Czechach? Chcesz zobaczyć szlaki koło Sloup? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.
Booking.com