Pantokrator to najwyższy szczyt Korfu. Nazwa góry odnosi się do chrześcijańskiej tradycji. A konkretnie do Chrystusa przedstawianego jako władcę i sędziego Wszechświata. Nie byłbym sobą, gdybym podczas moich wakacji na Korfu nie zaplanował wycieczki do tego miejsca. Można tam oczywiście dotrzeć na piechotę. Na górę prowadzi szlak niebieski o numerze CC18. Zresztą, szedłem nim już z Pyrgi do Spartilas podczas mojej pierwszej wyprawy na wyspie.
Ten pierwszy spacer jednak sporo mnie o pogodzie na Korfu nauczył. Wilgotność i temperatura koło 30 stopni sprawia, że wspinaczka górska jest tu dość trudna. Oczywiście, można. Wejście na szczyt zawsze daje satysfakcję, zwłaszcza w trudnych warunkach. Ja jednak postanowiłem skorzystać z moim zdaniem najlepszego środka transportu na wyspie. Na szczyt Pantokratora wjechałem bowiem skuterem.
Pantokrator – informacje
Pantokrator wznosi się na 906 m n.p.m. Biorąc pod uwagę, że podchodzi się tutaj bardzo często z poziomu morza, przewyższenie jest dość spore.
Szczyt był dla mieszkańców wyspy miejscem ważnym od bardzo dawna. Już w czasach antycznych znajdowała się tu świątynia Zeusa. Obecnie znajduje się tu powstały w XVII wieku klasztor Chrystusa Pantokratora.
Niestety, jest też coś, co skutecznie zabija urok tego miejsca. Mam na myśli kilkanaście różnego rodzaju anten i nadajników telekomunikacyjnych. Wygląda to tragicznie. Dodatkowo, największy z masztów znajduje się dokładnie nad dziedzińcem klasztoru.
Pantokrator na Korfu– droga na szczyt
Tak jak wspomniałem wcześniej, na szczyt Pantokratora dotarłem pizdrykiem. Dla niezorientowanych, tak pieszczotliwie nazywam skuter. Dojazd jest bardzo fajny i dobrze oznaczony. Nie sposób się zgubić. Najpierw podjazd serpentynami z Pyrgi do Spatilas. Następnie drogą EN19 na sam szczyt.
Po drodze znajduje się niewielka miejscowość Stirinilas. Niby nic spektakularnego, ale jest tu bardzo urokliwa restauracja. Wygląda fajnie. Niestety nie wiem, jak dają tu jeść. Nie zatrzymywałem się.
Sama końcówka podjazdu jest dość stroma. Nawet jednak mój pizdryk o pojemności 50 cm3 dał radę. Widziałem też ludzi podjeżdżających na rowerze. To jednak już zupełnie nie moja liga.
Tuż przed szczytem kończą się drzewa. Górne partie Pantokratora są już kamienisto-skaliste.
Pantokrator – widok na całą wyspę
Ze szczytu mamy piękny widok praktycznie w każdym kierunku. Niestety częściowo ograniczony przez maszty anten.
Niestety, podczas całych moich wakacji na Korfu widoczność była bardzo ograniczona przez zamglenie. Duża wilgotność powietrza sprawiała, że panorama okolicy nie prezentowała się tak okazale, jak mogłaby. Choć w sumie nie ma co narzekać.
Widok ze szczytu jest praktycznie nieograniczony. Widać niemal całą wyspę.
Od wschodu mamy panoramę wybrzeża Albanii i kontynentalną Grecję. No i oczywiście otaczające Korfu Morze Jońskie.
Od strony południowej widać lotnisko w Korfu. Niestety ze względu na mgłę bardzo słabo. Co ciekawe, szczyt Pantokratora znajduje się niemal w osi pasa startowego.
Klasztor Chrystusa Pantokratora
Szczyt wieńczy klasztor wybudowany tu w XVII wieku. W czasach osmańskich odgrywał ważną rolę jako miejsce schronienia dla miejscowej ludności. Ponoć na stałe zamieszkuje go obecnie jeden mnich. Czytałem gdzieś, że kiedy tylko zaczyna się ściemniać, mnich ten czmycha do domu w miasteczku. Czy tak jest rzeczywiście? Nie wiem. Nie przyłapałem osobiście.
Klasztor Pantokrator jest znany z ciekawej architektury. Łączy w sobie elementy bizantyjskie i weneckie. Znajduje się tu też niewielka cerkiew. Można ją zwiedzać bezpłatnie.
Cerkiew jest ozdobiona licznymi ikonami i dziełami sztuki sakralnej. Wiele z nich ma duże znaczenie religijne i kulturowe. Świątynia nie jest duża, ale jej wnętrze warto zobaczyć. Sam skorzystałem, choć nie jestem miłośnikiem turystyki sakralnej.
Góra Pantokrator – podsumowanie wycieczki
Pantokrator to góra o wyjątkowym znaczeniu dla mieszkańców Korfu. Od wieków czczono tu bogów. Obecnie znajduje się tu klasztor i cerkiew prawosławna. Na szczyt można wdrapać się na piechotę. Można też dotrzeć autem lub jak ja skuterem. Choć jest tu największe, jakie widziałem w życiu zagęszczenie anten, widok z góry jest zacny. Na pewno warto odwiedzić Pantokratora, spędzając wakacje na Korfu.