Jaskinia Wierzchowska Górna to największa znana jaskinia na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Tworzy ją 10 sporych sal i wiele korytarzy. Znajduje się w południowej części regionu, tuż obok Ojcowskiego Parku Narodowego niedaleko Ojcowa. Tworzy ją prawie kilometr podziemnych korytarzy, a nieco krótsza podziemna trasa turystyczna jest dobrze przygotowana. Do zwiedzania przeznaczone jest ok 700 metrów podziemnego labiryntu. Jest to najdłuższa trasa podziemna w Polsce. Nic więc dziwnego, że Aga zaplanowała jej zwiedzanie podczas naszego wrześniowego urlopu. Jak się okazało, to bardzo ciekawe miejsce. Ale po kolei.
Jaskinię Wierzchowską zwiedzaliśmy w czasie Święta Jury Juromania we wrześniu. Na szczęście załapaliśmy się na ostatnią turę w niedzielę, więc nie było zbyt wielkich tłumów. Auto zaparkowaliśmy na górnym parkingu, który był udostępniony tylko w trakcie święta. Na co dzień auto trzeba zostawić na dolnym parkingu i dziesięciominutowym spacerem dojść do jaskini.
Jaskinia Wierzchowska Górna – jak dojechać
Do jaskinia najlepiej jest dojechać od strony Krakowa drogą nr 94. Trasa jest dobrze oznaczona, więc dotarcie na miejsce nie powinno sprawić kłopotów. Zawsze można skorzystać z mapy Google i nawigacji zarówno samochodowej, jak i pieszej. Auto można zostawić na parkingu w miejscowości Wierzchowie i podejść do samej jaskini ulicą Spacerową. Po drodze nie jest jednak nudno. Warto na chwilę zejść z asfaltu w dwóch miejscach.
Jaskinia Mamutowa – miejsce treningu wspinaczkowego
Pierwsze zejście znajduje się naprzeciwko ulicy Olchowej i prowadzi do Jaskini Wierzchowskiej Dolnej. Druga jej nazwa to Jaskinią Mamutowa. Była znana i badana już od dawna. Pierwsze o niej wzmianki pochodzą z 1887 roku. Podczas pierwszych badań jaskini w drugiej połowie XIX wieku znaleziono tu bowiem kości i kły mamuta. Natrafiono też na kości innych zwierząt. Od tych wielkich, jak słoń czy nosorożec, po mniejsze jak borsuk.
Natrafiono tu również na liczne ślady osadnictwa, między innymi narzędzia krzemienne oraz wyroby z ciosów mamuta. W 1913 roku Jaskinia Mamutowa była ponownie badana. Tym razem przekopano nienaruszone wcześniej przed;ole jaskini. Tu również archeologowie natrafili na bogatą „zdobycz”.
Jaskinia była dość często eksplorowana i odkrywano jej nowe fragmenty. Ostatnie odkrycie pochodzi z 1992 roku. Wtedy to speleolodzy z pobliskiego Krakowa odkryli niewielką salkę z bogatą szatą naciekową.
Jaskinia Mamutowa ma bardzo duży otwór wejściowy o łukowym kształcie. Nie trzeba się przeciskać. Wręcz przeciwnie. Tuż za wejściem znajduje się bowiem spora komora.
Jaskinię upodobali ją sobie wspinacze. Sklepienie dekorują dziesiątki zaczepów wspinaczkowych. Nie wiem, jak się one fachowo nazywają – może ktoś mi podpowie w komentarzu? Poprowadzono tu aż 30 dróg wspinaczkowych o dość dużym poziomie trudności. Wynika on z tego, że trzeba sporo powisieć na samych rękach, żeby je przejść. Doskonale nadają się na szkolenia, bo wszystkie mają dobrze zaplanowana i przygotowaną asekurację. Trafiliśmy na grupkę młodych adeptów wspinaczki, którzy szlifowali swoje umiejętności pod okiem instruktorów.
Jaskinia Mamutowa nie jest zbyt wielka. Łączna długość korytarzy to około 100 metrów. My zwiedziliśmy jedynie pierwszą, otwartą komorę. Jaskinię tworzą wąskie korytarze, w które się nie zapuszczaliśmy.
Jaskinia Dzika – ostro pod górkę
Kolejnym dość interesującym miejscem w drodze do Jaskini Wierzchowskiej Górnej jest Jaskinia Dzika. Nazywana jest też Jaskinią Wierzchowską Średnią. Znajduje się ona również po prawej stronie asfaltowej ulicy. Prowadzi do niej strome, ale na szczęście krótkie podejście. Jest niezbyt długa. Ma zaledwie około 60 metrów.
Składa się z jednego korytarza głównego oraz kilku bardzo ciasnych odnóg. Nie była dla nas na tyle ciekawa, by jakoś specjalnie zapadła w pamięć. Lubimy jednak z Agą zejść czasem ze szlaku i takie „boczne” atrakcje zawsze nas przyciągają.
Jaskinia Wierzchowska Górna – wisienka na torcie
Tak, jak wspomniałem na wstępie, Jaskinia Wierzchowska Górna jest największą znaną jaskinią na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jest też drugą co do długości. Jej korytarze mają łączną długość około kilometra, a głębokość dochodzi do 25 metrów poniżej poziomu wejścia. W 1997 roku doszło do sporego obrywu skalnego. Zamknął on największe wejście do jaskini wielką skałą i nieznacznie skrócił podziemną trasę.
Do zwiedzania przystosowano aż 370 (w obie strony około 700) metrów podziemnego labiryntu. A to metry bardzo ciekawe. Jaskinia jest pochodzenia krasowego, czyli została wypłukana w wapiennej skale przez wodę. Podobnie zresztą, jak większość jaskiń na tym terenie. W obecnej formie jest udostępniona do zwiedzani już od ponad 40 lat.
Badania jaskini – ślady po dawnych mieszkańcach
Pierwsze wzmianki o jaskini pochodzą z 1853 roku. Niezależne od siebie badania prowadzili tu Jan Zawisza i Godfryd Ossowski pod koniec XIX wieku. Potwierdziły one, że obszar ten był zamieszkały w epoce neolitu, czyli około 5 tyś lat p.n.e. Odnaleziono tu liczne ślady osadnictwa i bytności zwierząt. Znaleziono szczątki między innymi lwa jaskiniowego, hieny jaskiniowej czy renifera. Ponadto natrafiono na ślady paleniska oraz sporą ilość narzędzi kamiennych i zrobionych z kości zwierząt.
Już w XIX wieku jaskinia Wierzchowska została częściowo przystosowana do ruchu turystycznego. Można było wtedy zwiedzać z przewodnikiem te najbliższe wejść i najłatwiej dostępne sale. Była to jedna z pierwszych podziemnych tras turystycznych w Europie. Wewnątrz używano chińskich lampionów jako oświetlenia. Zabezpieczono też wejście drewnianą palisadą.
Jaskinia Wierzchowska – Szata naciekowa
W jaskini niestety nie znajdziemy okazałej szaty naciekowej. Oczywiście są tu stalaktyty, stalagmity, draperie i inne ciekawostki. Niestety ponad 100 lat niekontrolowanej eksploracji sprawiło, że bogate nacieki zostały bezpowrotnie zniszczone. To, co pozostało znajduje się w niedawno odkrytych i nie udostępnionych turystycznie fragmentach jaskini.
Okazałe hale i wąskie korytarze
Trasa zwiedzania jaskini prowadzi przez dość kręty Przesmyk Długi. Po nim odwiedzamy Salę z Kotłami i Hotelik. Następnie trafiamy do największej komory jaskiniowej – Sali Balowej. Kolejnym punktem zwiedzania jest Sala Człowieka Pierwotnego.
W udostępnionych korytarzach możemy zobaczyć wiele ciekawych miejsc. Należą do nich między innymi kotły wirowe w sklepieniu, wąskie korytarze i duże sale. W jaskini zwiedzamy między innymi Halę Wielką Dolną. Ta spora pustka o wymiarach 40 na 10 metrów i średniej wysokości 5 metrów robi ogromne wrażenie. Bardzo interesująca jest opowieść przewodnika o historii tego miejsca i mijanych obiektach. Warto się wsłuchać.
Jaskinia Wierzchowska – podsumowanie wycieczki
Zwiedzanie jaskini zajmuje około 45 minut, więc na pewno nie jest to wyprawa na cały dzień. Planując odwiedzenie Jaskini Wierzchowskiej Górnej na Jurze warto również pomyśleć o Jaskini Mamutowej. Taki mały bonus wycieczki. Temperatura wewnątrz jest stała przez cały rok i wynosi około 7-8 stopni. Dobrze więc mieć ze sobą coś ciepłego do ubrania. Warto też zabrać własne źródło światła na wycieczkę. Trasa turystyczna jest oświetlona, jednak dzięki dobrzej latarce można zajrzeć w trudniej dostępne zakamarki.
Wybierając się do Jaskini, szczególnie poza sezonem wakacyjnym, warto sprawdzić w necie, czy jest ona otwarta. Godziny otwarcia się zmieniają. Zwykle podziemna trasa turystyczna jest dostępna od 8 stycznia do 30 kwietnia tylko w weekendy. Od majówki do 30 listopada można ją zwiedzać codziennie. Wejścia z przewodnikiem odbywają się o każdej pełnej godzinie. Bilet normalny kosztuje 20 zł. Ulgowy 16 zł (dane na 2022 rok).
Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉
Planujesz odwiedzić Jurę Krakowsko-Częstochowską? Zarezerwuj nocleg z Weekendowym Turystą!
Planujesz urlop na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej? Chcesz zobaczyć Jaskinię Mamucią i Wierzchowską? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.
Booking.comJak dojść do Jaskini Wierzchowskiej
Poniżej przygotowałem propozycję trasy do jaskiń. Z centrum miejscowości nie jest daleko, więc ne da się ani zgubić, ani specjalnie zmęczyć.