Góry Żytawskie – szlak koło Oybin

Oybin to niewielka miejscowość położona w Górach Żytawskich w południowej części Saksonii. To tuż przy granicy z Polską, niedaleko miejscowości Zittau. Po polsku Zittau to Żytawa. Stąd nazwa znajdującego się tutaj pasma górskiego. Nie jest tu zbyt wysoko. Najwyższy szczyt, Lausche, ma zaledwie 792 m n.p.m. Jednak nie dla przewyższeń warto tu przyjechać. Dzięki specyficznemu ukształtowaniu terenu jest tu niezwykle malowniczo.

Uroku dodaje znajdująca się pośrodku doliny góra Oybin. Z jej szczytu nie tylko zobaczycie okazałą panoramę Gór Żytawskich. Możecie też zwiedzić ruiny średniowiecznego zamku i klasztoru. W poprzednim wpisie pisałem właśnie o tej atrakcji. Tym razem chciałbym was zabrać na spacer szlakami wokół miasteczka.

Góry Żytawskie po niemieckiej stronie Gór Łużyckich

Zanim wyruszę na szlak, dodam jeszcze tylko jedną ciekawostkę. W tekście będę się posługiwał dwoma nazwami pasma. Góry Łużyckie i Żytawskie. To nie pomyłka. Po prostu te drugie są częścią tych pierwszych, znajdującą się po niemieckiej stronie granicy.

Góry Żytawskie - widok z góry Oybin
Góry Żytawskie – widok z góry Oybin

Oybin – parking, szlaki, atrakcje

Spacer rozpocząłem w centrum Oybin przy hotelu Hotel am Berg, w którym nocowałem. Wystarczyło przejść na drugą stronę ulicy i skierować się do lasu zielonym szlakiem. Ten rozpoczynał się przy parkingu w centrum miasteczka. Z powodzeniem można tu zostawić auto, bo miejsca jest dość sporo. Nie wiem, jak wygląda tu w szczycie sezonu. W czasie mojej wizyty było niemal zupełnie pusto. Koszt to 1 Euro za dwie godziny. Zostawiając samochód na cały dzień, zapłacicie tylko 4 Euro (dane na 2023 rok).

Parking w centrum Oybin
Parking w centrum Oybin


Tuż obok parkingu prowadzi żółto-zielony szlak. Z początku jest niemal całkiem płasko. Potem lekko pod górkę. Już po około 500 metrach docieramy do pierwszej grupy skałek.

Skałki koło Oybin
Skałki koło Oybin

Znajdziecie tu między innymi Wieżę Jubileuszową, Mrówkę, czy Wysoką Różę. Skał jest kilkanaście i są bardzo fajnym otwarciem spaceru.

Tuż za nimi szlaki się rozdzielają. Zielony odbija w prawo. Można nim dojść między innymi w pobliże wieży widokowej Hochwald i czeskiego szczytu Hvozd.  Żółty natomiast w lewo. Ja skierowałem się pod górę tym drugim.

Rozejście szlaków - Góry Żytawskie
Rozdroże szlaków


Góry Łużyckie – miejsca zagrożone APS

Idąc dalej pod górę, natrafiłem na małą niespodziankę. Szlak zagrodził metalowy płot, a na nim wisiała tabliczka z groźnie wyglądającymi napisami. No to pięknie, mówię sobie. Nie znam na tyle niemieckiego, żeby ogarnąć treść ostrzeżenia. Pewnie nie da się pójść dalej. Na szczęście mamy technologię. Dzięki Google Lens dowiedziałem się, że tabliczka ostrzega o terenie występowania Afrykańskiego Pomoru Świń. Nie ma słowa o zakazie wstępu, za to jest informacja, żeby zamykać bramkę. Uffff… czyli mogę iść dalej.

Bramka przeciw rozprzestrzenianiu się APS na szlaku
Bramka przeciw rozprzestrzenianiu się APS na szlaku

Po kolejnych kilkudziesięciu metrach wspinaczki od szlaku odbija w lewo leśna ścieżka. Prowadzi ona do jednej z atrakcji Gór Żytawskich przeznaczonej dla miłośników mocniejszych wrażeń. Mam na myśli Via Ferratę Alpiner Grat. Ja jednak wolę klasyczne dróżki, więc poszedłem dalej pod górę żółtym szlakiem.

Ścieżka do Via Ferraty Alpiner Grat
Ścieżka do Via Ferraty Alpiner Grat


Po około 150 metrach podejścia żółty szlak się dzieli. Rzadko spotykam takie rozwiązanie w górach. Odnoga idąca w prawo pod górę prowadzi do miasteczka Luftkurort Luckendorf. Mnie jednak interesowało jego lewa odejście, które prowadzi między skały.

Żółty szlak - Góry Żytawskie
Żółty szlak

Zaczyna się całkiem fajnie. Od kamiennych schodów i miejsca zwanego Muschelsaal, czyli Sala Muszli. Znajduje się tu grupa skałek, która swoim wyglądem może przypominać właśnie muszle.

Schody obok formacji skalnej przypominającej muszle
Schody obok formacji skalnej przypominającej muszle

Dalej jest już tylko ciekawiej. Wchodzimy bowiem między skalną ścianę po lewej, a zbocze góry po prawej stronie szlaku. Zerknij do galerii zdjęć pod wpisem. Wygląda to bardzo ciekawie.



Ambona Mnicha – widok na ruiny zamku i klasztoru Oybin

Kawałek dalej doszedłem do szlakowskazu, który sugeruje wejście między skały. Osobiście radzę skorzystać z tej sugestii. Wejdziecie bowiem na punkt widokowy o nazwie Ambona Mnicha. To tutaj kończy się wspominana wcześniej Via Ferrata Alpiner Grat.

Via Ferrata Alpiner Grat - Góry Żytawskie
Via Ferrata Alpiner Grat – Góry Żytawskie

Nazwa punktu widokowego nie jest przypadkowa. Widać stąd bowiem doskonale ruiny klasztoru i zamku na górze Oybin. Zresztą, panorama na całe miasteczko i okoliczne pasma jest niesamowita. Zwłaszcza przy pięknej pogodzie, na którą miałem szczęście trafić.

Widok na Oybin z Ambony Mnicha
Widok na Oybin z Ambony Mnicha


Po drodze przy żółtym szlaku są w sumie cztery punkty widokowe. Jednak moim zdaniem najciekawszym z nich jest Ambona Mnicha.

Na końcu szlaku przy skałach znajduje się niewielka wiata turystyczna o nazwie „Schronienie Edmunda”.

Schron turystyczny na szlaku w Górach Łuzyckich
Schron turystyczny na szlaku w Górach Łużyckich

Dlaczego taka nazwa, nie mam pojęcia. Nie znalazłem informacji w sieci. Wewnątrz za to znalazłem pod obrusem pozostawione kolorowanki dla dzieci wraz z kredkami. Ciekawe, kto je tu zostawił i czy takie atrakcje są tu zawsze?

„Górnołużycki Matterhorn” – punkt widokowy w Górach Żytawskich

Kilkaset metrów dalej znalazłem jeden z najbardziej znanych punktów widokowych w Górach Łużyckich. Ma na myśli skałę o nazwie Scharfenstein, czyli Ostry Kamień. Ze względu na swój kształt nazywana jest czasem „Górnołużyckim Matterhormem”.

Ostry Kamień - punkt widokowy
Ostry Kamień – punkt widokowy

Na szczycie skały znajduje się platforma widokowa, z której doskonale widać okolicę. Prowadzą tam najpierw kamienne, a później metalowe schody. Jeśli będziecie w okolicy, koniecznie się wdrapcie na górę. Widok zapiera dech. Dzięki wysokości (569 m n.p.m. i 25 m ponad okolicą) praktycznie w każdym kierunku panorama jest nieograniczona. Widać zarówno Niemcy, Czechy i Polskę.

Widok z Ostrego Kamienia na trzy kraje
Widok z Ostrego Kamienia na trzy kraje

Po zejściu z punktu widokowego poszedłem dalej żółtym szlakiem. Trafiłem najpierw na skrzyżowanie ze szlakiem niebieskim, a następnie na schody prowadzące pod górę. Na ich szczycie można na chwilę zejść ze szlaku i pójść w lewo na punkt widokowy Luisenhöhe. Tak też zrobiłem. Jednak ścieżka nie była zbyt wyraźna i trochę się pogubiłem. A szkoda, bo z tego, co widziałem na zdjęciach, widok jest tu całkiem fajny.

Żółtym szlakiem w kierunku Töpferbaude

Wróciłem do szlaku i kolejnymi schodami poszedłem w kierunku schroniska Töpferbaude. Ścieżka doprowadziła mnie do kolejnego rozdroża. Tu kończył się zielony szlak. W prawo skręcał żółty oznaczony na mapie przerywaną linią. Prowadzi on w kierunku punktu widokowego Böhmische Aussicht. Można też pójść nim dalej. W lewo również żółty szlak prowadził w kierunku schroniska.



Ja poszedłem na chwilę w prawo, żeby zobaczyć Widok z Bohemy. Tak translator internetowy przetłumaczył mi nazwę punktu widokowego. No i rzeczywiście jest tu bardzo fajnie. Elektrownia Turów wydaje się niemal na wyciągnięcie ręki. Widać też znajdujące się po czeskiej stronie pobliskiej granicy miasteczko Hradek nad Nisou.

Widok z punktu widokowego Bohema
Widok z punktu widokowego Bohema

Po chwili cieszenia się widokiem ruszyłem w kierunku schroniska. Tuż przy budynku zaczęły się znowu pokazywać ciekawe skałki. Jest ich tu dość sporo i większość z nich ma swoje nazwy. Znajdziecie tu między innymi Kurę, Skalną Bramę, Żółwia, czy Papugę.

Formacje skalne przy Töpferbaude - kwoka wysiadująca jajka
Formacje skalne przy Töpferbaude – kwoka wysiadująca jajka


Po kolejnych metrach spaceru dotarłem do schroniska Töpferbaude. Znajduje się ono na najdalej wysuniętym na północ wzniesieniu doliny Oybin, czyli Töpfer (Garniec). Pierwszy budynek powstał tu w 1860 roku. Niestety spotkał go los wielu górskich schronisk. Został zniszczony przez pożar w 1904 roku. Na szczęście odbudowano go i w zbliżonej formie funkcjonuje do dziś. Co prawda w 1996 roku schronisko zostało zamknięte, jednak tylko na czas remontu. Otwarto je ponownie już w maju 1997 roku.

Schronisko Töpferbaude - Góry Żytawskie
Schronisko Töpferbaude – Góry Żytawskie

Można tu zjeść dobry posiłek. Są też miejsca noclegowe w standardzie schroniskowym.

Punkt widokowy na skale Topfer

Tuż obok schroniska znajduje się ciekawy punkt widokowy. Na szczyt wiodą metalowe, spiralne schody. Takich miejsc raczej nie odpuszczam, więc wdrapałem się na górę. Widać stąd doskonale okolicę a budynek schroniska prezentuje się jeszcze bardziej okazale.

Punkt widokowy Topfer - Góry Żytawskie
Punkt widokowy Topfer

Żółtym szlakiem w kierunku Oybin

Po zejściu z punktu widokowego skierowałem się żółtym szlakiem w dół. Momentami było dość ślisko i mokro, a ścieżka prowadziła niezbyt równymi schodami. Mam czasem lekki lęk przed takimi szlakami. Jednak jakoś udało mi się zejść do trochę bardziej „cywilizowanej” trasy. Oczywiście, nie jest tu jakoś bardzo niebezpiecznie. Zdarzają się jednak trochę trudniejsze momenty.

Żółty szlak z Topferbaude
Żółty szlak z Töpferbaude


Po kilkuset metrach spaceru od drogi odbija znów odnoga żółtego szlaku. Tym razem w prawo. Można nią dojść z powrotem do schroniska, po drodze zaliczając ciekawą grupę skałek. Ja miałem jednak inne plany na dalszą część dnia, więc odpuściłem. Poszedłem dalej do drogi prowadzącej z Zittau do miejscowości Oybin.

Szlak w kierunku Oybin
Szlak w kierunku Oybin

Tutaj znów bramka mająca pomóc w ograniczeniu rozprzestrzeniania się APS. Po jej minięciu w poszedłem w lewo niebieskim szlakiem.

Szlak i ścieżka rowerowa do Oybin
Szlak i ścieżka rowerowa do Oybin

Co ciekawe prowadzi tędy również ścieżka rowerowa. Przez kawałek wiodą razem. Następnie niebieski szlak dobija w lewo do lasu i prowadzi równolegle do ścieżki rowerowej. Tyle, że między drzewami. Kilkaset metrów dalej szlak przechodzi przez drogę i asfaltową ścieżką rowerową prowadzi do centrum Kurortu Oybin. Ponad drogą wznosi się góra Oybin, na której szczycie widać fragment ruin zamku. No i właśnie to wspomniany wcześniej plan na dalszą część dnia. Zamkowi i klasztorowi poświęciłem oddzielny wpis.

Góry Żytawskie – szlak koło Kurortu Oybin – podsumowanie wycieczki

Góry Żytawskie (część Gór Łużyckich) nie należą do najwyższych. Jednak miłośnicy pieszych wycieczek w pofalowanym terenie z pewnością znajdą tu coś dla siebie. Poza ruinami klasztoru i zamku jest tu też sporo ciekawych szlaków. To dobry pomysł na weekend w południowej części Saksonii.

Niestety poza sezonem nie ma tu zbyt wielu otwartych miejsc. Jednak zawsze znajdzie się takie, w którym można coś zjeść. W razie czego jest też opcja podjazdu do pobliskich większych miasteczek jak choćby Zittau.

Mój spacer po okolicy zajął 4 godziny. Przeszedłem niespiesznym tempem 7,5 km. Po drodze było kilka bardziej wymagających fragmentów. Jednak nic ponad siły weekendowego turysty. Suma przewyższeń to 450 metrów, czyli nic wyczynowego.

Koniecznie odwiedźcie też ruiny zamku i klasztoru.

Góry Żytawskie – zapis trasy koło Oybin



Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Planujesz urlop w Górach Żytawskich? Zarezerwuj nocleg z Weekendowym Turystą i pomóż nam rozwijać bloga!

Planujesz wypoczynek w Górach Żytawskich? Chcesz zobaczyć piękne szlaki wokół Oybin? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.

Booking.com

Góry Żytawskie koło Oybin – galeria zdjęć

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top