Dawno mnie tu nie było, co nie znaczy, że nie byłem w terenie. Niestety, a może stety, wymyśliłem sobie studia podyplomowe. Siłą rzeczy więc czasu na wędrówki jest trochę mniej. Czasem jednak udaje mi się wyrwać. Tym razem kilka słów o tzw. „atrakcji turystycznej”, czyli na tapecie Kopalnia Złota w Złotym Stoku.
Do Złotego Stoku na Dolnym Śląsku wybraliśmy się z przyjaciółmi pod koniec kwietnia. Pogoda dopisała i dało radę trochę pozwiedzać. Bazą był tym razem pensjonat Złoty Jar. Bardzo „klimatyczny” budynek w malowniczym otoczeniu. Niestety pokój mieliśmy bardzo malutki. Za to dość wygodne łóżko, choć przyznam szczerze. Nie miałem okazji jeszcze spać w wyrku, które by aż tak skrzypiało. Co sobie musieli sąsiedzi zza ściany pomyśleć…
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Pierwszy dzień upłynął nam na zwiedzaniu przygotowanych turystycznie miejsc. Odwiedziliśmy dawną Muzeum Górnictwa i Hutnictwa Złota w Złotym Stoku. To bardzo ciekawy i jak się okazało olbrzymi obiekt podziemny i naziemny. Obejmuje kopalnię złota i bardzo wiele specjalnie przygotowanych atrakcji.
Trochę historii górnictwa w Złotym Stoku
Pierwsze prace wydobywcze miano tu prowadzić już 2000 lat p.n.e. Najstarsze zapisy pochodzą jednak dopiero z 1273 roku. W okolicznych skałach wydrążono w sumie około 300 km sztolni i chodników. A to wszystko na 21 poziomach. Obecnie część z nich jest zalana, jednak spory kawałek można zobaczyć.
Największy rozwój górnictwa w Złotym Stoku nastąpił w XVI wieku. Zaczęto tu wtedy bić złote dukaty w przeniesionej z Ząbkowic Śląskich Mennicy Książęcej. Z kopalni w Złotym Stoku pochodziło wtedy aż 8% całej produkcji złota w Europie. Złoty stok można powiązać z odkryciem Ameryki przez Krzysztofa Kolumba. Stąd bowiem pochodziła część złota użyta do sfinansowania jego wyprawy.
Działalność górnicza i hutnicza w Złotym Stoku była kontynuowana z różnym szczęściem przez kolejne lata. W kopalni miał miejsce szereg katastrof górniczych, w których życie straciło wielu gwarków.
Po zakończeniu II Wojny Światowej Kopalnia Złota w Złotym Stoku została przekazana władzom polskim. Nie było tu praktycznie żadnych zniszczeń. Aż do 1962 roku wydobywano tu dość dużo złota. Roczny urobek wynosił między 228 maja 19960 a 30 kg czystego kruszcu. Wtedy kopalnię z niewyjaśnionych przyczyn zamknięto.
Przez cały okres funkcjonowania w Złotym Stoku wydobyto około 16 ton złota.
Historia powstania muzeum w Złotym Stoku
W 1991 roku pomysł utworzenia w Złotym Stoku muzeum zaczął się konkretyzować. Już 5 lat później, 28 maja 1996, uruchomiono pierwszą trasę turystyczną. Od tego czasu obiekt znacznie się rozrósł i powstało mnóstwo nowych atrakcji. Powstała między innymi średniowieczna osada górnicza i udostępniona do zwiedzania została sztolnia ochrowa.
Wycieczka po podziemiach i nie tylko
My doskonale bawiliśmy się podczas zwiedzania. Było pływanie łodzią po zalanych korytarzach kopalni i spacer z przewodnikiem po tych suchych. Były też oczywiście ciekawe opowieści o historii wydobycia złota w Złotym Stoku. Widzieliśmy makietę kopalni wraz z wszystkimi jej poziomami oraz skarbiec. Znajduje się w nim „zloty” sześcian. Symbolicznie pokazuje on, jak dużo złota wydobyto w kopalni w Złotym Stoku na przestrzeni wieków.
Można tu zobaczyć również unikalny na skalę europejską podziemny wodospad o wysokości 8 metrów. Dla większego efektu kaskada jest podświetlona kolorowymi lampami. Odważniejsi turyści mogą zjechać po krótkiej blaszanej zjeżdżalni. Choć to oczywiście największa atrakcja dla dzieci. Dodam, że w pełni bezpieczna.
Kopalnia w Złotym Stoku ma oczywiście również swoją historię skarbową. Podobno wycofujący się stąd Niemcy ukryli w niedostępnych obecnie sztolniach duży depozyt. Poszukiwania wciąż trwają. Zobaczymy. Może tym razem uda się odnaleźć mityczne złoto nazistów.
W podziemiach znajduje się też ciekawostka nie do końca związana z gorączką złota. Mowa o galerii tablic ostrzegawczych i „umoralniających” z czasów słusznie minionych. Warto sobie przypomnieć, jak to kiedyś wyglądało…
Muzeum przy Kopalni Złota
Na terenie obiektu znajduje się również muzeum pamiątek regionalnych. I tych związanych bezpośrednio z wydobyciem kruszcu i tych związanych z okolicą i życiem tutejszych mieszkańców.
Zobaczyć tu można unikalną kolekcję map kopalnianych i geologicznych. Są też mundury górnicze i sporo przedmiotów na co dzień używanych w kopalni. W największej sali muzeum można zobaczyć unikalną na skalę europejską kolekcję żelazek górniczych. Przedmioty te, wbrew nazwie, nie służyły bynajmniej do prasowania. To najbardziej popularne narzędzia ręczne do kucia podziemnych korytarzy i sal.
Życie górników w Złotym Stoku
W Złotym Stoku warto również odwiedzić średniowieczną osadę górniczą. Została ona przygotowana na wzór starych osad z kilkoma ciekawostkami. Można podreptać wewnątrz wielkiego kola i wyciągnąć ze studni wiadro z wodą. Można w końcu własnoręcznie odnaleźć w korycie drobinki złota. To doskonała zabawa nie tylko dla dzieci. Wszystkie eksponaty są replikami w skali 1:1.
Do najciekawszych eksponatów należą:
- Olbrzymie 3 tonowe młyńskie koło deptakowe, które można samodzielnie wprawić w ruch,
- Wielki 15-metrowy kierat,
- Hutę i kruszarki stęporowe
Ciekawie przygotowana jest też sala tortur oraz izba kata. Choć tu już może małych dzieci bym nie prowadził. Przy tym bardzo ciekawie opowiadający przewodnik sprawia, że śmiechu jest co niemiara. Ponadto opowieści samego kata są również „ścinające z nóg”. Nie do końca przekonał mnie tunel strachu, ale cóż… gusta są różne.
Nie tylko Kopalnia Złota w Złotym Stoku – sztolnia ochrowa
Na zakończenie tej pełnej atrakcji wycieczek odwiedziliśmy sztolnię ochrową w Złotym Stoku. Ta, stosunkowo niedawno odkryta i udostępniona do zwiedzania sztolnia jest bardzo wąska i „klaustrofobiczna”. Jednak warto ją odwiedzić choćby ze względu na zalany szyb. Korytarz ma około 130 metrów długości. Przez dziesięciolecia była zalana całkowicie. Jest uznawana za najpiękniejszy relikt górnictwa w Górach Złotych. Ponad 300. letnie korytarze są bardzo kolorowe. Minią się czerwonym, pomarańczowym i żółtym kolorem. Pokryte są ochrą, która od wieków była znana i używana jako barwnik.
Po wszystkich atrakcjach kompleksu pokopalniany w Złotym Stoku oprowadzali nas zaznajomieni z historią przewodnicy. Mają oni nie tylko olbrzymią wiedzę, ale i dryg do jej bardzo ciekawego przedstawienia. Zachęcam do odwiedzenia Kopalni Złota w Złotym Stoku. Szczególnie tych wszystkich, którzy interesują się pracą dawnych górników i historią wydobycia złota na Dolnym Śląsku.
Po tym bardzo bogatym w atrakcje dniu wróciliśmy do pensjonatu Złoty Jar na wieczór integracyjny. Oczywiście ognicho, gitary i spora dawka integracji w płynie.
Dzień drugi – miejsca bardziej dzikie
Dzień drugi to wędrówka po bardziej dzikich miejscach Złotego Stoku. Odwiedziliśmy kilka sztolni. Między innymi Książęcą, Błotną, Lisią. Mieliśmy okazję także zobaczyć niedawno odkopaną sztolnię w okolicy Złotego Jaru. Ta sztolnia jednak nie ma jeszcze nazwy.
Sztolnia Książęca w Złotym Stoku
Sztolnia Książęca znajduje się przy ulicy Staszica po drodze z miasta do pensjonatu Złoty Jar. Została wykuta w zboczu Góry Krzyżowej najprawdopodobniej pod koniec XV wieku. Przez ponad 500 lat służyła jako sztolnia odwadniająca i wydobywcza. Na jej ścianach można zauważyć ślady ręcznego kucia. Wykuto ją bowiem jeszcze zanim w górnictwie zaczęto używać materiałów wybuchowych. Sztolnia jest dość wąska, za to stosunkowo wysoka. Nie ma żadnych bocznych korytarzy ani odnóg. Jest dostępna do zwiedzania na długości około 200 metrów.
Na jej końcu znajduje się ceglana skała zabezpieczająca przed eksploracją dalszego, niebezpiecznego odcinka. Jak to bywa, ceglana ściana jest oczywiście uszkodzona i można ją pokonać. Jednak zdecydowanie to odradzam. Jeśli będziecie chcieli obejrzeć Sztolnię Książęcą, pamiętajcie, żeby zabrać ze sobą latarki. W środku nie ma oświetlenia. Korytarz jest wykuty po łuku, więc wchodząc głębiej, znika nam z oczu światło z wejścia.
Ze sztolnią związana jest legenda. Ponoć została ona wykuta na polecenie księcia, który na własne oczy chciał zobaczyć ukryte w skale złoto. Jednak nie chciał się przy okazji za bardzo schylać. Sztolnia więc miała być na tyle wysoka, żeby mógł do niej wejść w nakryciu głowy. Gwarkowie spełnili oczywiście polecenie księcia. Jednak samo wejście do sztolni pozostawili niskie. Miało to zmusić wchodzące tam osoby do pochylanie głowy nad górniczym trudem.
Sztolnia Błotna w Złotym Stoku
Sztolnia Błotna znajduje się naprzeciwko wejścia do Sztolni Książęcej. Żeby do niej dotrzeć trzeba przejść przez strumień. Do eksploracji przydadzą się wodery, ponieważ w środku jest sporo wody. Sztolnia jest bardzo krótka – ma zaledwie kilka metrów. Jest też niska, więc chodzi się w niej będąc solidnie pochylonym.
Kopalnia złota w Złotym Stoku i inne atrakcje – podsumowanie wyprawy
Mam nadzieję powyższy wpis, że zachęcił Was do podróży do Złotego Stoku. Moim zdaniem warto, zwłaszcza w okresie wiosennym, kiedy turystów jest stosunkowo niewielu. Można w miarę spokojnej atmosferze zwiedzać te ciekawe miejsca i wysłuchać opowieści o ich historii. A jest co zobaczyć. Zarówno te udostępnione turystycznie kopalnie, jak i dzikie sztolnie są bardzo ciekawe. To miejsce, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Zarówno miłośnicy podziemnych eksploracji, jak i zwiedzania ciekawych obiektów. Złoty Stok to też miejsce przyjazne rodzinom z dziećmi.
Tradycyjnie pod wpisem znajdziecie sporą galerię zdjęć. Tym razem sporo zdjęć „towarzyskich” ale i „turystyczne” się znajdą. Zachęcam do obejrzenia.
Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉
Wybierasz się do Złotego Stoku? Zarezerwuj nocleg z Weekendowym Turystą!
Planujesz wyjazd do Złotego Stoku i zwiedzanie Kopalni Złota? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.
Booking.com
Hej.
Dzięki za super wypad. Może jeszcze się kiedyś spotkamy na szlaku…