Bouda Klinovka – szlak ze Szpindlerowego Młyna

Karkonosze są zawsze piękne, ale tej wiosny to już przesadziły. 🙂 Taką obserwację mam po majowej wycieczce na czeską stronę tego fascynującego pasma. Tym razem wybrałem szlak do Boudy Klinovka. Wycieczka była zaplanowana jako kulinarna. Dlaczego? Znalazłem na FB wpis, w którym jego autor zachwalał gulasz podawany w tym schronisku. Chciałem osobiście sprawdzić, czy rzeczywiście jest on tak wyśmienity. Moją odpowiedź znajdziecie poniżej. Zachęcam do lektury.

Szpindlerowy Młyn – cennik parkingów

W Szpindlerowym Młynie jest kilka parkingów. Wszystkie są oczywiście płatne. Przy wjeździe do miejscowości natraficie na tablicę świetlną informującą o ilości wolnych miejsc na poszczególnych postojach. Poza sezonem nie powinno być nigdy problemu. W sezonie różnie bywa.

Parking w Szpindlerowym Młynie
Parking w Szpindlerowym Młynie

Spacer rozpocząłem na parkingu pod wyciągiem na Hromovkę. Nie jest tu tanio, ale to w sumie nic nowego w Szpindlerowym Młynie. Kurort zyskał przydomek czeskiego Zakopanego. Już samo to świadczy o cenach. Za godzinę parkingu płaci się tu 30 koron (około 6 zł). Natomiast za cały dzień koszt to 180 koron (około 36 zł). Ja parkowałem niewiele ponad 6 godzin, więc zapłaciłem jak za cały dzień.

Parking Hromovka Szpindlerowy Młyn - cennik
Parking Hromovka Szpindlerowy Młyn – cennik

Parking jest w pełni automatyczny. Można zapłacić zarówno gotówką, jak i kartą.



Szlak na Klinovkę w czeskich Karkonoszach

Z parkingu ruszyłem w stronę centrum miasteczka. Planowałem dość do niebieskiego szlaku i nim wspiąć się na górę. Przekroczyłem Łabę małym mostkiem dla pieszych i tak dotarłem do skrzyżowania w centrum. Tu skręciłem w lewo i po chwili znów w lewo. Kolejny mostek na Łabie i dotarłem do miejsca, w którym szlaki się rozwidlały.

Niebieski Szlak na Klinovkę
Niebieski Szlak na Klinovkę

Co ciekawe, w obie strony prowadził niebiesko-zielony. Oczywiście pomyliłem kierunki i kawałek poszedłem w prawo. Na szczęście, dzięki apce mapa.cz szybko się połapałem i wróciłem na właściwy szlak. Tuż obok drogi po lewej stronie płynie potok Staropetrski. Na nim jest fajna tama, która tworzy wodospad. Bardzo podobny do Dzikiego Wodospadu w Karpaczu.

Niebieski Szlak na Klinovkę - kaskada na potoku

Kawałek dalej szlaki skręcają w prawo i zaczyna się podejście. Tu też swój początek ma Karkonoska Magistrala. W sezonie zimowym jest ona przygotowywana dla biegających na nartach. Po kilkuset metrach wędrówki pod górkę dotarłem do wiaty turystycznej i rozwidlenia szlaków Pod Hromovku.

Szlak na Klinovkę - rozwidlenie U Hromovku
Szlak na Klinovkę – rozwidlenie U Hromovku


Tutaj nastąpiła lekka zmiana planu. Ten bowiem zakładał podejście niebieskim szlakiem a zejście zielonym. Zamieniłem jednak kierunki, co w ogólnym rozrachunku okazało się dobrym pomysłem. Zielony szlak prowadził tutaj piękną ścieżką w lesie. Bardzo lubię takie trasy. Cisza spokój i niemalże brak cywilizacji.

Zielony Szlak na Klinovkę
Zielony Szlak na Klinovkę – piękna ścieżka w lesie

No właśnie. Niemalże. Po drodze bowiem przechodziłem przez kilka zjazdowych tras narciarskich. I tu mała dygresja zimowa. Trasy zjazdowe w Spindlu są zawsze dobrze przygotowane i jest ich sporo. Jednak nie przepadam za tym miejscem z kilku powodów. Po pierwsze, jest tu zawsze dużo ludzi. Są kolei do wyciągów i na trasach bywa ciasno. Trzeba bardzo uważać, szczególnie na młodszych narciarzy. Po drugie jest tu pierońsko drogo. Zdecydowanie bardziej wolę znajdujący się po drodze areal Herlikovice.



Ławka turystyczna z widokiem na Karkonosze

Szlak jest tak poprowadzony, że trawersuje on zbocze Hromovki. Dzięki temu nachylenie nie jest zbyt duże i idzie się doskonale. Równo na wysokości 1000 metrów trafiłem na ławkę turystyczną. Dodam, że z bardzo fajnym widokiem. Nie spędziłem tu jednak zbyt dużo czasu, bo przede mną było jeszcze sporo do przejścia.

Szlak w Karkonoszach na Klinovkę - ławka z widokiem
Szlak w Karkonoszach na Klinovkę – ławka z widokiem

Kolejny odcinek prowadzi przebiegiem dawnej linii telefonicznej. Nazywa się nawet Telefonika. Można tu dostrzec drewniane słupy, na których dawniej wisiał kabel. Obecnie na niektórych jest oznaczenie szlaku.

Szlak w Karkonoszach na Klinovkę - ścieżka Telefonika
Szlak w Karkonoszach na Klinovkę – ścieżka Telefonika

Přední planina – szczyt w Karkonoszach

Po kolejnych kilkuset metrach wspinaczki dotarłem do rozwidlenia szlaków Plan. Skręcając w lewo, można stąd dojść do znajdującej się bardzo blisko górnej stacji wyciągu narciarskiego. Ja jednak poszedłem dalej prosto zielonym szlakiem w kierunku Boudy Klínovka. Po drodze jednak czekało mnie jeszcze trochę ciekawych miejsc. Pierwszym z nich była Chata Hajenka. To dość luksusowy hotel górski. Można tu odpocząć w wyższym standardzie, niż oferują to tradycyjne schroniska.

Szlak w Karkonoszach na Klinovkę - Chata Chajenka
Szlak w Karkonoszach na Klinovkę – Chata Chajenka

Kawałek dalej już bardziej schroniskowe lokum, czyli Bouda na Plani. Chata akurat była w remoncie, więc zamknięta na cztery spusty. Jednak to, co najciekawsze było od jej przodu. Mam na myśli przepiękny widok na dolinę Małej Łaby i okoliczne łąki. Co ciekawe, znajduje się tu dość sporo zabudowań. Komponują się one jednak jakoś tak z otoczeniem, że nie zaburzają spokoju tego miejsca.

Szlak w Karkonoszach na Klinovkę - Bouda na Plani
Bouda na Plani

W oddali było już widać cel spaceru. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że czeka mnie dalsza wspinaczka. Na szczęście niezbyt stroma. Po wyjściu na otwartą przestrzeń, z każdym krokiem widok za mną stawał się ładniejszy.



Bouda Klinovka – fajne widoki i pyszne jedzenie

W końcu jest. Cel mojego spaceru, czyli Bouda Klínovka. Naczytałem się sporo o genialnym gulaszu, którego można tu spróbować. Wszedłem więc od środka, zamówiłem i po chwili oczekiwania dostałe talerz tego cudu.

Bouda Klinovka
Bouda Klinovka

Powiem wam, że nawet gdyby nie liczyć szlaku i widoków, warto było się tu wdrapać dla samego jedzenia. Gulasz był po prostu wyśmienity. Do tego knedliki z boczkiem i ostra marynowana papryka. Po prostu absolut kulinarny.

Bouda Klinovka - gulasz wołowy z knedlikiem
Przepyszny gulasz z knedlikiem

W czym tkwi sekret. Ponoć znajduje się tu najwyżej położone w Czechach gospodarstwo rolne. Słynie ono z hodowli bydła rasy Highland Cattle. Spotkaliśmy takie, kiedy z Agą włóczyliśmy się po Szkocji. Wyglądają bardzo charakterystycznie z rudą grzywką wpadającą na oczy. I to właśnie mięso tych krów jest podstawą gulaszu.

Bouda Klinovka - hodowla bydła
Bydło rasy Highland Cattle

Jak by podsumować kulinarne doświadczenie w czeskich Karkonoszach? Tanio na pewno nie jest. Porcja gulaszu kosztuje 320 koron, czyli około 61 złotych. W restauracjach w miastach można podobnej wielkości danie zjeść za połowę ceny. Jednak tutaj smakuje zupełnie inaczej i warto wydać te pieniądze.



Bouda Klinovka jest otwarta codziennie od 10:00 do 17:00. W środku może usiąść aż 45 osób. Podobnie przy dobrej pogodzie na tarasie. Jeśli chcielibyście przenocować w tym fantastycznym miejscu, warto zarezerwować pokój. Jest ich tu kilka.

Czas wracać o Szpindlerowego Młyna

Pyszne jedzonko trochę rozleniwiło, ale co począć. Trzeba wracać. Po wyjściu z Boudy skręciłem w prawo i poszedłem pod górę do skrzyżowania szlaków U Klínovky. Po drodze po prawej stronie łąka, na której pasły się wspomniane wcześniej krowy. Zwierzaki te prezentują się naprawdę pociesznie.

Bouda Klinovka
Hodowla bydła na Klinovce

Dalej poszedłem już niebieskim szlakiem. Minąłem skrzyżowanie i znajdujące się tam schrony turystyczne. Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na polanę w dole i wszedłem między drzewa. Tutaj znajduje się najwyższy punkt spaceru, czyli około 1290 m n.p.m. Dalej już tylko w dół.

Klinovka - szlak - panorama
Panorama Klinovki

Szlak prowadzi zachodnim zboczem góry Stoh. Momentami między drzewami coś nawet widać. A widok jest zacny. Dolina Dlouhy Dul i zbocza Kozich Grzbietów. Widać nawet ścieżkę, którą jeszcze niedawno wchodziliśmy tam z Agą. Łezka w oku, ale cóż. Życie.

Szlak na Kozie Grzbiety ze Szpindlerowego Młyna
Szlak na Kozie Grzbiety ze Szpindlerowego Młyna

Doliną płynie Świętopiotrowy potok, który fajnie słychać w oddali. Po drodze są też dwie kaskady i mostki nad strumieniami. Nachylenie nie jest duże, więc idzie się bardzo fajnie.



Po dłuższej wędrówce w lesie wyszedłem na otwartą przestrzeń. Przebiega tu zjazdowa trasa narciarska, więc nic nie ogranicza widoku. Na chwilę się tu zatrzymałem, żeby tę piękną panoramę pokontemplować. Cisza, spokój i Karkonosze. Miło.

Klinovka - niebieski szlak do Szpindlerowego Młyna
Klinovka – niebieski szlak do Szpindlerowego Młyna

Wędrówka leśną ścieżką nie dłużyła się w ogóle. Pogoda dopisała, więc czas leciał nawet za szybko. Wydawało mi się, że przeszedłem zaledwie kilkadziesiąt metrów, gdy dotarłem do kolejnego stoku narciarskiego. Jak się okazało, przeszedłem około 2300 metrów. Kiedy? Nie wiem.

Niebieski szlak do Szpindlerowego Młyna - panorama Karkonoszy
Niebieski szlak do Szpindlerowego Młyna – panorama Karkonoszy

Dalej niebieski szlak prowadził prostopadle do stoku i znikał w lesie. Ja jednak postanowiłem skrócić sobie trochę drogę i zszedłem dość stromą trasą narciarską do drogi. Następnie już miastem wróciłem na parking.

Bouda Klinovka ze Szpindlerowego Młyna – podsumowanie spaceru

Samotny spacer po czeskich Karkonoszach sprawił mi wiele radości. Szło się bardzo fajnie, bez specjalnie stromych podejść i zejść. Na szlaku trochę fajnego lasu i ścieżki, jakie lubię. Trochę też pięknych widoków i spokoju. Nie spotkałem zbyt wielu turystów, co zawsze mi się podoba. Lubię ciszę i spokój gór.

Spacer zajął mi około 6 godzin. Przeszedłem w tym czasie niewiele ponad 16 km. Tempo więc nie było oszałamiające. Nigdzie mi się jednak nie spieszyło i po drodze jednak miałem kilka przystanków. Pyszne jedzenie w Boudzie Klínovka też robiło swoje. Wycieczkę zaliczam więc do bardzo udanych.

Klinovka ze Szpindlerowego Młyna – zapis trasy

Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Wybierasz się do Szpindlerowego Młyna? Chcesz spróbować wybitnego gulaszu w Boudzie Klinovka? Zarezerwuj nocleg z Weekendowym Turystą i pomóż nam rozwijać bloga!

Booking.com

Galeria zdjęć

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top