Miniony weekend znów udało mi się spędzić w Górach Sowich w kompleksie Riese. Dwa dni obfitowały w dobrą zabawę i sporą dawkę wiedzy o sowiogórskim Olbrzymie. No i pierwszorzędne towarzystwo. Pierwszego główna atrakcja, czyli gra terenowa w Górach Sowich. Wymagała ona orientacji w terenie i ciekawych umiejętności.
Gra terenowa w Górach Sowich – Zbiórka w Głuszycy
Poranna zbiórka na parkingu w Głuszycy, krótka odprawa i w teren. Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy i uzbrojeni we wstępne instrukcje. Każda z grup ruszyła oddzielną trasą w Górach Sowich, które później połączyły się w jedną. Moja grupa rozpoczęła od dawnego stanowiska działka obrony przeciwlotniczej, usytuowanego na hałdzie pokopalnianej niedaleko ulicy Leśnej.
„Brama Riese” i kolejna wskazówka
Te okolice znałem z poprzedniego spotkania w Górach Sowich w ramach akcji Brama Riese. Pierwszą wskazówkę odnalazłem więc dość szybko w bunkierku, który prawdopodobnie pełnił funkcję składu amunicji. Skierowała ona nas do piwniczki na pobliskiej łące, którą to właśnie poprzednio oczyszczaliśmy.
W piwniczce odnaleźliśmy kolejną wskazówkę. Ruszyliśmy obok głuszyckich stawów w górę w kierunku kamienia z krzyżem. Znajduje się on w dolinie potoku Marcowy Duży. Żółtym szlakiem dotarliśmy do celu i w okolicy kamienia odnaleźliśmy kolejną wskazówkę. Ta zaprowadziła nas w okolice niewielkiego, murowanego bunkra. Tam znaleźliśmy podpowiedź dotyczącą dalszej trasy.
Gra terenowa w Górach Sowich – Sztolnia kompleksu Riese – Soboń
Zgodnie z instrukcjami poszliśmy na równię przed wejściem numer jeden do kompleksu Soboń. Wejście do samego obiektu jest bardzo ciasne, a początek korytarzy jest zalany. Bez odpowiedniego sprzętu nie zdecydowaliśmy się na penetrację tunelu. Zresztą, nie była ona celem zabawy.
Trochę ciasno – Gra terenowa w Górach Sowich
Nieopodal wejścia odnaleźliśmy kolejną wskazówkę, która skierowała nas drogą w kierunku jednego z licznych przepustów. I tu zadanie, którego zaliczenie wymagało, by każdy członek zespołu przecisnął się pod drogą. Było ciasno, ale się udało.
Zagadka kryptograficzna w stylu Kompleksu Riese
Następnie, zgodnie z instrukcjami, skierowaliśmy się na szczyt Sobonia, gdzie w tzw. Jeżu, czyli bunkrze z betonowymi słupkami na dachu, czekała nas zagadka kryptograficzna. Na szczęście tęgie umysły rozpracowały ją bardzo szybko.
Konkluzja była taka, że skarby ukryte są w sztolni. Najbliżej było wejście numer dwa do kompleksu Soboń. Udaliśmy się więc do środka i po dokładnym przeczesaniu wnętrza złotego pociągu niestety nie znaleźliśmy. Jak się później okazało, zadanie kryptograficzne nie było wskazówką do poszukiwań, a jedynie zagadką do rozwiązania. Ubaw po pachy 😉
Z dwójki na Soboniu ruszyliśmy więc w dalszą drogę. Tym razem Gra terenowa w Górach Sowich zaprowadziła nas do przepompowni na szczycie góry Soboń. Tam kolejna wskazówka prowadząca do ruin baraku. Po poszukiwaniach w pokrzywach znaleźliśmy krzesiwo i bandaż oraz wskazówki dotyczące dalszej trasy.
Rozpalamy ogień po harcersku
Tym razem celem okazała się Marcowa Przełącz. Tam mieliśmy za pomocą krzesiwa rozpalić ognisko, a bandażem fachowo zabezpieczyć zwichniętą rękę kolegi. Oczywiście nikt się nie uszkodził, a zadanie miało pokazać nasze umiejętności pierwszej pomocy. Na szczęście w zespole mieliśmy zawodowego strażaka, więc opatrunek został założony po profesorsku.
Równie łatwo poszło rozpalenie ogniska. Jak się jednak okazało, konkurująca grupa miała bardzo duże opóźnienie. Pomimo ponad dwugodzinnego oczekiwania nie doczekaliśmy się na nich. Ruszyliśmy więc w dalszą drogę i wreszcie udało się odnaleźć skarb.
Podsumowanie gry terenowej w Riese
Wycieczka Szlakiem Riese była bardzo ciekawa a zadania pozwoliły na jeszcze lepsze poznanie terenu. Zabawa połączona z lekcją historii to to, co bardzo lubię. Wyśmienite towarzystwo i zgrany zespół dopełniły tylko frajdy. Zdecydowanie polecam kontakt z organizatorami Szlakiem Riese i dołączenie do wyprawy lub zorganizowanie własnej.
Spacer po Górach Sowich i kompleksie Riese w Górach Sowich trwał ponad cztery godziny. Przeszliśmy zaledwie niewiele ponad 12 kilometrów, więc nie był zbyt wyczerpujący. To zabawa dla każdego.
Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉
Wybierasz się w Góry Sowie? Zarezerwuj nocleg z Weekendowym Turystą!
Planujesz wyjazd w Góry Sowie i odwiedzenie Kompleksu Riese? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.
Booking.comGra terenowa Szlakiem Riese w Górach Sowich – Galeria zdjęć