Szczeliniec Wielki – symbol Gór Stołowych

Jeden ze wpisów znajomych na blogu na Facebooku zainspirował mnie do wycieczki. Tym razem celem był Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych. Pomysł okazał się świetny, choć spacer wymagający. Poniżej znajdujecie opis szlaku na Szczeliniec Wielki i do Schroniska Pasterka.

Pobyt na Festiwalu Blues nad Bobrem w Bolesławcu ułatwił mi wycieczkę. Miałem zdecydowanie bliżej do Gór Stołowych. Już podczas zbliżania się do miejscowości Radków pasmo górskie robi niesamowite wrażenie. A po dotarciu na miejsce okazało się, że jest jeszcze fajniej. Samochód zaparkowałem na parkingu Drodze Stu Zakrętów. Wybrałem żółty szlak. Jakieś dwieście metrów od parkingu trafiłem niewielki, ale bardzo malowniczy wodospad rzeki Pośna. Niestety już wtedy miał miejsce pierwszy, niemiły akcent wycieczki – spotkanie turystów „rodzinnych”. Z piwkiem w ręku i podniesionym głosem. Kosmiczny kontrast. Później niestety było gorzej, ale dojdziemy i do tego.

Wodospad Pośny w Górach Stołowych
Wodospad Pośny w Górach Stołowych

Bardzo strome podejście

Znad wodospadu ruszyłem dalej żółtym szlakiem. Już za pierwszym zakrętem okazało się, że żarty się skończyły. Podejście zrobiło się bardzo strome, ale przy tym piękne. Widoki skalnych formacji wynagradzały z nawiązką trudy wspinaczki. Szlak, choć trochę przygotowany (gdzieniegdzie zrobiono kamienne schodki) nie stracił swojego dzikiego charakteru. Zdjęcia, ze swej natury dwuwymiarowe nie oddają w sposób adekwatny stromizn, a stromo było.

Strome podejście żółtym szlakiem
Strome podejście żółtym szlakiem


Żółtym szlakiem do schroniska Pasterka

Po około półgodzinnej wspinaczce dotarłem do miejsca, gdzie łączą się szlaki żółty i niebieski. Nie zmieniłem jednak trasy, bo nigdzie mi się nie spieszyło, a żółta ścieżka była dłuższa. Poszedłem więc dalej żółtym szlakiem (Ścieżką Skalnej Rzeźby) w kierunku Schroniska Pasterka. Już po kilku krokach wiedziałem, że decyzja była słuszna. Majestatycznie strzelające w niebo formacje skalne robiły olbrzymie wrażenie. Cisza na szlaku potęgowała uczucie wolności. Może to trochę patetyczne, ale tak się wtedy poczułem. 🙂

Góry Stołowe
Żółty szlak do schroniska Pasterka

Jeszcze trochę wspinaczki i dotarłem na wypłaszczenie. Wyszedłem z lasu na łąkę, po której akurat hulał traktor z kosiarką. W oddali widać było już cel mojej wędrówki – Szczeliniec Wielki. Ten najwyższy szczyt w Górach Stołowych już z daleka robi wrażenie. Moim zdaniem to jedno z najciekawszych miejsc w Górach Stołowych. A tuż obok Szczeliniec Mały. Ten szczyt nie jest jednak udostępniony dla turystów. A jak wiadomo, na terenie Parku Narodowego nie można poruszać się poza szlakami.

Schronisko Pasterka w Górach Stołowych

Idąc dalej żółtym szlakiem, dotarłem do Schroniska Pasterka. Tam zjadłem „cieniutki” żurek. Obok schroniska znajduje się symboliczny nagrobek „Serca pozostawionego w Pasterce”. Tablicę postawili tutaj przyjaciele Schroniska w 2012 roku. W 2015 została skradziona, jednak szybko pojawiła się ponownie. Nie wiem, czy odnalazła się oryginalna tablica, czy postawiono replikę. Nie rozumiem jednak celu kradzieży. Tablica nie przedstawiała bowiem żadnej wartości materialnej. Miała za to olbrzymie znaczenie sentymentalne.

Szczeliniec wielki w Górach Stołowych
Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych

Po chwili odpoczynku ruszyłem dalej. Szlak prowadził kawałek asfaltem, ale już po chwili skręcał w las, co mnie bardzo ucieszyło. Las cichy i spokojny z leżącymi tu i ówdzie głazami. Było też kilka schodków. Podejście zrobiło się dość strome. Jeśli chcielibyście pójść trochę łatwiejszą drogą, można tu skorzystać z asfaltu. Jest co prawda trochę dalej, ale za to nachylenie jest mniejsze.



Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych – ostre podejście żółtym szlakiem

Dotarłem do parkingu pod Szczelińcem. Znalazłem tam ciekawą informację, że stojące nieopodal TojToj-e to ostatnie na trasie bezpłatne toalety. Na Szczelińcu też można skorzystać z wygódki, ale już za 3 zł (dane z 2019 roku).

Szczeliniec wielki w Górach Stołowych - żółty szlak na szczyt
Żółty szlak na szczyt

Ruszyłem pod górę i tu trafiłem na druga porcję ostrej stromizny. Tutaj już nie da się wybrać drogi łatwiejszej. Dzikie podejście po skałach i korzeniach było bardzo męczące, ale i bardzo ciekawe. No i zza świerków było już coś widać. A najlepsze widoki jeszcze przede mną. Niestety skończyła się ścieżka leśna i dotarłem do schodów, którymi na szczyt wchodzi większość turystów. Schodów jest w sumie 685. Zostały zbudowane na przełomie XVIII i XIX wieku.

Turystyczne szaleństwo na Szczelińcu Wielkim

Niestety tu zaczął się turystyczny horror.  Wiem, ktoś może uznać, że przesadzam, ale z premedytacją wybrałem poniedziałek, żeby uniknąć tłumów. Niestety okazało się, że w wakacje ta strategia się nie sprawdziła. Ludzie się przepychali, krzyczeli na siebie bez powodu, również z k… i h… Do tego wrzeszczące „Dzesiki” i „Brajany” to ponad moje siły. Swoje dołożyła też obsługa Schroniska na Szczelińcu krzycząca co chwilę „pierogi raz!”. Szczyt Szczelińca wielkiego odwiedza ok. 300 000 turystów rocznie, więc potrafi być tam tłoczno.

Widok ze Szczelińca Wielkiego
Widok ze Szczelińca Wielkiego

Myślę, że najlepszym pomysłem na poczucie magii Szczelińca Wielkiego jest odwiedzenie go poza sezonem. Fajny na pewno jest też nocleg w schronisku, kiedy znikają stąd wszyscy turyści.



Schronisko na Szczelińcu Wielkim

Schronisko na Szczelińcu Wielkim mieści się tuż obok tarasów widokowych na północno-zachodni krańcu platformy góry. Znajduje się na wysokości 905 m n.p.m. Pierwsza altana letnia dla turystów powstała tam w 1815 roku. Obecnie znajdujący się na Szczelińcu wielkim budynek schroniska powstał w o 1845 roku. Został wybudowany w stylu tyrolskim. Inicjatorem budowy był Franz Pabel. Od 1950 roku schroniskiem opiekuje się PTTK. Obecnie znajduje się tam 41 miejsc noclegowych. Jest też bufet.

Schronisko na Szczelińcu Wielkim w Górach Stołowych
Schronisko na Szczelińcu

Szczeliniec wielki w Górach Stołowych – Trasa turystyczna jest magiczna

Po chwili odpoczynku i kontemplacji widoków z platform widokowych skierowałem się na trasę turystyczną na Szczelińcu Wielkim. To jedno z najciekawszych miejsc w Górach Stołowych. Przez to też jedno z najbardziej obleganych. Warto pamiętać, że sama trasa jest jednokierunkowa. Po kupieniu biletu i wejściu na nią nie ma już możliwości powrotu do schroniska z labiryntu.

Szczeliniec wielki w Górach Stołowych - trasa turystyczna
Szczeliniec wielki w Górach Stołowych – trasa turystyczna


Labirynt skalny na Szczelińcu – opis szlaku

Labirynt skalny na Szczelińcu Wielkimto bardzo fajna trasa i warto się nią przejść. Prowadzi przez ciekawe formacje skalne, wąskie szczeliny i wąwozy skalne. Chwilami trzeba kucać, żeby przecisnąć się między skałami. Na trasie znajduje się kilka punktów widokowych, z których podziwiać można okolice. Przy dobrej pogodzie widać nawet Karkonosze i Śnieżkę. Wchodząc do labiryntu skalnego, osoby z klaustrofobią mogą mieć problem.

Labirynt skalny - Szczeliniec Wielki
Szczeliniec wielki w Górach Stołowych – trasa turystyczna

Formacje skalne mają ciekawe nazwy. Można zobaczyć Koński Łeb, Wielbłąda, Diabelską Kuchnię, czy Kołyskę. Jednym z najciekawszych miejsc na trasie wąwóz o nazwie Piekiełko. To szczelina o długości około 100 metrów i szerokości dochodzącej do 20 metrów. Ze względu na swój specyficzny mikroklimat panują tu wyjątkowe warunki. Śnieg potrafi leżeć tu do połowy czerwca.

Szczeliniec Wielki -piekiełko
Szczeliniec wielki w Górach Stołowych – trasa turystyczna

Sporo ciasnych przejść i szczelin robiących wręcz magiczne wrażenie. Z ostatniej platformy widokowej schodzimy schodami do miejscowości Karłów. Dla tych, których natura przycisnęła, dobra wiadomość. Tu też jest kilka TojToj-ów ;-). Tak jak wspomniałem wcześniej pomimo tłumów warto zobaczyć Szczeliniec Wielki z bliska. Ja, jeśli wybiorę się tam ponownie, to na pewno poza sezonem i z noclegiem w schronisku. Za to w Góry Stołowe na pewno wybiorę się jeszcze nie raz.

Szczeliniec Wielki - trasa turystyczna
Szczeliniec Wielki – trasa turystyczna

Ze zgiełku Szczelińca w ciszę Gór Stołowych

Po zejściu ze Szczelińca skręcam w lewo i podążam czerwonym szlakiem (Główny Szlak Sudecki). Już po stu metrach ulga. Cały turystyczny zgiełk został z tyłu i znów zostałem sam z górami. Szlak z początku płaski po około kilometrze zaczyna lekko opadać. Przy Kamieniu Popielnym przechodzę drogę asfaltową i kieruję się w stronę skrzyżowania szlaków. Ten niebieski prowadzi do parkingu, na którym zostawiłem samochód, więc właśnie tę trasę wybieram.



Strome zejście niebieskim szlakiem

Po chwili znów robi się stromo. Tym razem w dół, więc to kolana pracują najmocniej. Znów jednak widoki formacji skalnych wynagradzają lejący się po plecach pot. Docieram do parkingu, gdzie czeka samochód. Trasa na najwyższy szczyt Gór Stołowych, czyli Szczeliniec Wielki nie była szczególnie długa. Wymagające podejścia i zejścia sprawiły jednak, że zmęczenie było solidne. To jedno z najciekawszych miejsc. Na pewno tu jeszcze wrócę. Na pewno jednak zrobię to poza sezonem, żeby móc w spokoju zobaczyć ten majestatyczny kompleks skalny.

Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Zwiedzaj Góry Stołowe z Weekendowym Turystą! Znajdź i zarezerwuj nocleg

Planujesz wyjazd w Góry Stołowe? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.

Booking.com

Góry Stołowe – Opis szlaku na Szczeliniec Wielki i do Schroniska Pasterka (mapa):

Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych – galeria zdjęć

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top