Czasem bez planu uda się znaleźć jakieś ciekawostki. Tak było właśnie podczas podróży do kolejnego miejsca noclegowego, tym razem w Utah. Po wyjeździe z miejscowości Kanab natrafiłem na jaskinię przy drodze. Okolica dobrze oznaczona i zagospodarowana. Jednak niestety, było już zamknięte. Postanowiłem więc, że tu wrócę. Kiedy więc zobaczyłem już oszałamiające The Narrows w parku narodowym Zion i formacje skalne w Bryce Canyon, wróciłem, żeby zobaczyć to intrygujące miejsce. No i jaskinia Moqui Cave mnie nie rozczarowała.
Jaskinia jest stosunkowo niewielka, jednak jak się okazuje, całkiem pojemna. Można tu zobaczyć między innymi kolekcję przedmiotów wykorzystywanych przez rdzennych Amerykanów oraz innych historycznych pamiątek. Są także skamieniałości, ślady dinozaurów, minerały i zbiór banknotów z całego świata. I cała masa innych drobiazgów.
Jaskinia Moqui Cave – parking, godziny otwarcia, ceny biletów
Przed wejściem do jaskini znajduje się mały, bezpłatny parking. Nie jest to wyjątkowo oblegana atrakcja turystyczna, więc miejsca nie powinno zabraknąć. Bilet wstępu do jaskini Moqui Cave kosztował mnie całe 8 dolarów, czyli w przeliczeniu około 35 złotych.
Godziny otwarcia? No tutaj to nie mam pojęcia. Strona internetowa, swoją drogą bardzo uboga, odsyła do wizytówki Google. Tam jednak znalazłem informację, że obiekt jest tymczasowo zamknięty (Styczeń 2025). Chyba więc w sezonie zimowym, ze względu na niewielką liczbę gości, wejść do środka nie można.
Tuż obok, przy parkingu znajduje się mała jaskinia. Ma może z 10 metrów długości. Byłem w środku i myślę, że właściwie nie jest ciekawa. Pisze o niej tylko z kronikarskiego obowiązku.
Muzeum w naturalnej jaskini
Jaskinia Moqui powstała w wyniku erozji piaskowca. Obecni właściciele, rodzina Chamberlainów, przekształcili ją w muzeum. W swojej historii miejsce to ma inne, niekonwencjonalne przeznaczenie. Jednak o tym za chwilę. Wróćmy do muzeum. Co tu znajdziemy? Na pewno sporo artefaktów związanych z rdzenną ludnością Ameryki Północnej. Ceramika, narzędzia, ozdoby i broń pochodzą głównie z południowego zachodu Stanów Zjednoczonych. Na przykład z terenów zamieszkanych przez ludy Pueblo, Anasazi i Hopi.
Wiele pamiątek zostało znalezionych w okolicznych kanionach, w Kanab i innych zakątkach stanu Utah.
Moqui Cave słynie z kolekcji minerałów fluorescencyjnych, które świecą pod światłem ultrafioletowym. Minerały te zostały zebrane w różnych miejscach w Utah oraz sąsiednich stanach, takich jak Arizona czy Nevada. To część ekspozycji, która najbardziej przykuła moją uwagę. Szczególnie wykonane z takich materiałów przedmioty artystyczne. No tak, oczywiście znowu koń!
Muzeum prezentuje również przedmioty z czasów osadnictwa mormonów w Utah, takie jak narzędzia, broń i inne codzienne akcesoria.
W jaskini zobaczyć można także fragmenty kości dinozaurów i prehistorycznych zwierząt. Są też odciski ich łap. Zostały one znalezione w południowej części stanu.
Znajdziecie tu też sporą kolekcję banknotów z całego świata. Jest też oczywiście kilka polskich. Części z Was mogą się one jednak wydawać jakieś dziwne. Ja jestem tak stary, że je jeszcze pamiętam. Są tu bowiem banknoty sprzed denominacji, która miała miejsce w 1995 roku. Ciekawe, czy uda się wam je wypatrzeć? Jeśli nie, to w galerii pod wpisem znajdziecie zbliżenie.
Dyskoteka i bar w jaskini Moqui
Teraz słów parę o wspomnianym wcześniej niekonwencjonalnym wykorzystaniu jaskini. W latach 50. 60. i 70. XX wieku był tu bowiem bar i potańcówki. A że pobliskie Kanab było nazywane „małym Hollywood” miejsce to często odwiedzały gwiazdy filmowe z tamtego okresu. Częstym gościem był tu na przykład John Wayne.
Całkiem możliwe, że wizyt tak znamienitych gości było więcej. Nie ma jednak zbyt wielu na to dowodów. A szkoda, bo mogłoby to być ciekawym magnesem przyciągającym turystów. Do dziś można tu zobaczyć bar, przy którym siadał między innymi John Wayne.
Jaskinia Moqui Cave – podsumowanie
W jaskini Moqui spędziłem około pół godziny. To ciekawe spotkanie z historią i prehistorią regionu. No i było to pół godziny ucieczki od czerwcowego skwaru. To doskonały plan na kilka chwil z historią po wrażeniach na przykład z Bryce Canyon. I pamiętajcie o zasadzie, że wchodząc do jaskini, colta należy zostawić u barmana. Co mam na myśli? Wyjaśnienie znajdziecie na jednym ze zdjęć w galerii poniżej.