Fabryka prochu Forst Scheuno, a właściwie jej pozostałości to ponad 400 budynków na powierzchni około 500 hektarów. Całość znajduje się w lesie, w miejscowości Brożek tuż przy granicy Polsko – Niemieckiej. W czasie wojny produkowano tu materiały wybuchowe. Obecnie zdewastowane budynki są świadectwem ogromu niemieckiej machiny wojennej.
Fabryka amunicji Brożek – jak dojechać
Ruiny fabryki prochu znajdują się na terenie gminy Brody, w miejscowości Brożek. Można do niej dojechać stosunkowo prosto. Jadąc od strony Lubska i Zielonej Góry przed samą granicą skręcamy w lewo, do miejscowości Zasieki. Następnie kierujemy się cały czas prosto. Mijamy wieś Brożek, w centrum której znajduje się tablica informacyjna, dotycząca fabryki amunicji. Jest też tam niewielki, jednoosobowy schron wartowniczy. Warto się tu na chwilę zatrzymać i przeczytać trochę o historii kompleksu.
Stąd do bunkrowego lasu jest jednak jeszcze kawałek. Warto więc wrócić do auta i podjechać jeszcze około kilkuset metrów. Po lewej stronie drogi zobaczymy pozostałości ogrodzenia. Trochę dalej po prawej niewielki budynek, który spełniał funkcję wartowni. My właśnie tam zostawiliśmy samochód i ruszyliśmy drogą betonową do lasu. A dróg tutaj jest sporo. Na terenie fabryki było ich ponad 70 km.
Fabryka prochu – 400 budynków ukrytych w lesie
Już po kilkudziesięciu metrach, po prawej stronie w głębi lasu widać pierwsze budynki fabryki prochu. Niestety nie są one w żaden sposób opisane. Nie za bardzo wiadomo na co się dokładnie patrzy. A szkoda. Część budowli jest uszkodzona, a wszystkie praktycznie całkowicie ogołocone z metalowych elementów. Można jednak do nich bezpiecznie wejść, pod warunkiem zachowania ostrożności.
Teren jest bardzo rozległy, a budynki położone dość daleko od siebie. Żeby zobaczyć ich więcej trzeba się trochę pokręcić po okolicy. My korzystaliśmy z aplikacji mapy.cz na której zaznaczona jest zdecydowana większość obiektów. Szukaliśmy tych większych i nie zawiedliśmy się. W sztucznie usypanych górkach znajdują się bardzo ciekawe budowle. Nasypy miały z jednej strony stanowić maskowanie obiektów a z drugiej zabezpieczać okoliczne budynki przed siłą ewentualnej eksplozji.
Olbrzymie, podziemne elektrociepłownie
Na terenie kompleksu funkcjonowały dwie olbrzymie elektrociepłownie. Budowle z zewnątrz nie wyglądały zbyt okazale. Ot, kolejny budynek. Jednak po wejściu do środka widzimy, że większość budowli schowana jest pod ziemią. Schodami można zejść na sam dół Okazuje się, że znajduje się on kilka pięter pod ziemią.
W suficie widać dwa spore otwory. Nimi wysuwano specjalnej konstrukcji teleskopowe kominy. W razie zagrożenia nalotem można było szybko schować jeszcze skuteczniej maskując obiekt.
Bocznica kolejowa w budynku elektrociepłowni – fabryka prochu
Do elektrociepłowni prowadziły tory kolejowe, którymi transportowano materiały opałowe. Wagony wjeżdżały do środka obiektu i tam były rozładowywane. Sprawiało to, że transporty były niezauważalne dla zwiadu lotniczego.
Jeden dzień to za mało…
Jak się okazało na miejscu, jeden dzień to za mało, żeby zobaczyć wszystkie obiekty. Zwłaszcza, jeśli na wizytę wybraliśmy ostatni dzień grudnia, czyli jeden z najkrótszych w roku. Miało to jednak swoje plusy. Teren można było zwiedzić bez zakrywającej wszystko roślinności.
Fabryka Prochu Forst Scheuno – trochę historii
Tuż przed rozpoczęciem wojny podjęto decyzję o budowie fabryki materiałów wybuchowych w miejscowości Forst. Projekt ukończono w 1938 roku i rozpoczęto prace. Fabryka ruszyła w 1941 roku. Tutaj i w pobliskim Nowogrodzie Bobrzańskim (Krzystkowice) pracowało ponad 20 tysięcy robotników przymusowych. I to właśnie na potrzeby fabryki w Krzystkowicach produkowano tu Nitropen oraz proch strzelniczy.
W fabryce dwukrotnie dochodziło do dużych eksplozji. Pod koniec 44 roku i na początki 45. Nie udało się ustalić, czy były to nieszczęśliwe wypadki, czy były one wynikiem sabotażu.
Zakłady pracowały niemal do końca wojny. Ewakuację zarządzono dopiero 20 lutego 45 roku, kiedy wojska radzieckie były już kilkanaście kilometrów od kompleksu. Po wojnie część wyposażenia, której Niemcy nie zdążyli ewakuować, została wywieziona do Rosji. Do lat sześćdziesiątych teren był zajmowany przez wojsko, a następnie przeszedł pod opiekę gminy.
Teren wciąż niebezpieczny
W 2003 roku w podziemiach jednego z obiektów doszło do eksplozji. Zginęło wtedy dwóch studentów eksplorujących teren fabryki. Rok później kolejna osoba zginęła próbując penetrować jedną ze studzienek. Warto więc zachować szczególną ostrożność wybierając się na teren fabryki.
Gdzie znaleźć ruiny fabryki prochu Brożek/Forst?
Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉
Wybierasz się do Lubuskiego? Zarezerwuj nocleg z Weekendowym Turystą i pomóż nam w rozwoju bloga!
Planujesz urlop w Lubuskiem? Chcesz zobaczyć fabrykę prochu Forst i inne atrakcje gminy Brody? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.
Booking.com
Pokrótce o błędach i nieścisłościach. Wejście do obiektów jest wzbronione Uchwałą Rady Gminy Brody. Niewiele osób o tym wie. Co do Krzystkowic, to było odwrotnie. Tam produkowano nitrocelulozę oraz heksogen. Ta pierwsza była następnie używana do produkcji prochu typu POL w DSC Forst. Co do Nitropenu, to nazwa medyczna nitrogliceryny (NG), która była produkowana na miejscu w tzw. Oilbergach. W 1943 roku NG zastąpiono dinitrodietyloglikolem (DEGN, DEGDN) DAG Christianstadt i DSC Forst miały wspólny mianownik, mianowicie należały di IG Farben. Nic ponadto. Eksplozja była w Krzystkowicach, w Forst był jeden poważny wypadek na walcarni. Przeznaczenie większości obiektów jest ustalone, wystarczy popytać mnie. To tak na szybko. Pozdrawiam
Dzięki za informację. Rzeczywiście nie ma oznaczeń zakazujących wstępu na obiekty. Jeśli taka uchwała władz gminy obowiązuje, to chyba powinny być jakieś informacje. Miejsce faktycznie może być niebezpieczne. W Krzystkowicach co ciekawsze obiekty są opisane. Tutaj niestety nie. Swoją wiedzę czerpałem z netu i tablic informacyjnych w Brożku. Być może coś się więc nie zgadza. O wybuchu w fabryce przeczytałem między innymi tutaj: http://turystyka.e-mucha.info/szlaki-turystyczne/trasa/fabryka-materialow-wybuchowych-brozek-zasieki/. Może coś zostało przekręcone. Znasz może jakiś wiarygodny portal, na którym można by więcej o tej fabryce poczytać?