Ostatnio sporo czasu spędzamy w górach u naszych południowych sąsiadów. Jest tam sporo ciekawych miejsc, które zachwycają swoją niepowtarzalną urodą. Mnie najbardziej fascynują skalne miasta. A jest ich całkiem sporo. Tym razem zawitaliśmy do krainy nieprzypadkowo zwanej Czeskim Rajem. Nasz cel na dziś to Prachovskie Skały, czyli jednego z najbardziej urokliwych miejsc w regionie.
Prachovskie Skały są od 1933 roku rezerwatem przyrody. Kategorycznie więc nie można poruszać się tu poza szlakami. Zajmują obszar niespełna 245 ha, więc są dość rozległe. Można tam spokojnie spędzić cały dzień na spacerze między kolumnami z piaskowca, w wąskich przejściach i na punktach widokowych. Jeśli jednak nie masz aż tyle czasu, spokojnie wystarczą trzy godziny. My byliśmy we wrześniu. Pogoda nam dopisała, więc niespiesznie zwiedziliśmy cały obszar Prachovskich Skał.
Prachowskie skały w Czeskim Raju – jak dojechać
My jechaliśmy od strony Szklarskiej Poręby i Jakuszyc drogą numer 10, a następnie E65. W miejscowości Turnov skręciliśmy w E442 i kierowaliśmy się do miejscowości Prachov. Tam zatrzymaliśmy się na dolnym parkingu przy wejściu do Skalnego Miasta.
Po zaparkowaniu auta (opłata 100 koron w 2021 roku), skierowaliśmy się do kasy. Tu zakupiliśmy bilety wstępu za 70 koron. Niestety wraz z biletami nie dostaliśmy żadnej mapki. A szkoda, bo teren jest bardzo mocno poprzecinany szlakami i przydałaby się podpowiedź wizualna. Na szczęście w takich sytuacjach mam ściągnięte offline mapy w aplikacji mapy.cz. Bardzo często z tych map korzystam, szczególnie poza granicami Polski. Nie zawiodłem się i tym razem. Jeśli z jakichś powodów nie korzystacie z aplikacji mapowych, zawsze można zrobić sobie zdjęcie planu szlaków. Ten znajduje się przy kasie.
Zielonym szlakiem ostro pod górę
Po wejściu na teren rezerwatu ruszyliśmy zielonym szlakiem pod górę. Pierwsze kilkadziesiąt metrów lekkiego nachylenia, a potem zaczęły się schody. Dosłownie. Żeby dotrzeć na wyższe poziomy, trzeba pokonać ich kilkaset.
Prachovskie Skały w Czeskim Raju – Bajeczne ścieżki
To, co dzieje się po drodze ciężko jest opisać. Ostra wspinaczka, wąskie przejścia i liczne platformy widokowe. Można podziwiać zarówno same skały, jak i krajobrazy dookoła nich. Moim zdaniem warto poświęcić trochę czasu i przejść wszystkie ścieżki w rezerwacie. Na naszej trasie pierwszym punktem widokowym była Pechova Vyhlidka.
Zielonym szlakiem w kierunku punktu widokowego Sikma Vez
Dalej ruszyliśmy prosto i po minięciu rozwidlenia „Nad Forthou” poszliśmy dalej czerwono-zielonym szlakiem. W pewnym momencie zielony odbijał w prawo, tworząc niewielką pętlę wśród skał. Bezwzględnie należy tamtędy pójść.
Po kliku przeciśnięciach się między skałami docieramy do punktu widokowego. Możemy podziwiać panoramę okolicy. Widać między innymi rodzinne miasto rozbójnika Rumcajsa, czyli Jicin.
Niebieskim szlakiem w kierunku górnej kasy
Z punktu widokowego poszliśmy dalej między skałami do rozwidlenia „U buku”. Tutaj skręciliśmy w prawo w niebieski szlak. To droga dla rodziców z dziećmi w wózkach. Nie za wiele z niej widać, więc ten kawałek spaceru był praktycznie bez historii. Jednak po przejściu kilkuset metrów dotarliśmy do prowadzącego niemal w przeciwną stronę czerwonego szlaku. Nim wróciliśmy do skalnego miasta.
Prachovsiek Skały – kolejny punkt widokowy
Po krótkim podejściu skręciliśmy w prawo, w małą odnogę czerwonego szlaku. Znajduje się tam punkt widokowy Knzkovskeho Vyhlidka. Warto tam odbić, bo w oddali widać stąd jeden z symboli Czeskiego Raju – Zamek Trosky.
Następnie poszliśmy dalej i dotarliśmy do odbicia zielonego szlaku prowadzącego w prawo w dół. Jednak od razu nie skręciliśmy. Poszliśmy kawałek prosto by odbić w kolejną ścieżkę w prawo do Hlaholskiej Vyhlidki. To kolejny punkt widokowy na okolicę.
Zielonym szlakiem między Prachovskie Skały
Po chwili na punkcie widokowym wróciliśmy do opisywanego wcześniej rozdroża i zeszliśmy zielonym szlakiem w dół. Niemalże od razy trafiliśmy na wąskie przejście między skałami.
Niewielka jaskinia w Prachovskich Skałach
Po drodze możemy odbić na chwilę w lewo do niewielkiej jaskini. Warto to zrobić, jeśli nie boicie się ciasnych miejsc i macie ze sobą jakieś źródło światła.
Zielonym szlakiem przez bajeczne zakamarki Skalnego Miasta
Zielonym szlakiem kierujemy się prosto. Po kilkuset metrach docieramy do dwóch punktów widokowych. Z obu można podziwiać z różnych perspektyw dolinę między skałami.
Strome zejście do doliny
Po obejrzeniu widoków trzeba zejść na dół. I tu kolejne strome schody prowadzące do doliny. Jak się później okazało, najlepiej te schody widać z punktu widokowego położonego po przeciwnej stronie doliny.
Czerwono – żółtym szlakiem pod górę
Po zejściu schodami zielonego szlaku dochodzimy do szlaków żółtego i czerwonego. Tym razem skręcamy w lewo i kierujemy się pod górę. Idąc od tej strony, warto czasem spojrzeć za siebie. Idziemy bowiem chyba najbardziej urokliwym szlakiem w całym Skalnym Mieście. Nazywa się on Korytarzem Cesarskim.
Po dojściu do końca korytarza i kolejnego rozwidlenia dróg skręciliśmy w prawo. Poszliśmy zielonym szlakiem do skrzyżowania przy Vychlidce Miru. Potem dalej do samego punktu widokowego. Widać stąd część doliny.
Wracamy do zielonego szlaku i docieramy nim do miejsca, w którym już byliśmy. To rozwidlenie U Buku, gdzie wcześniej skręcaliśmy w niebieski szlak. Tym razem jednak wybieramy szlak żółty. Po około 130mmetrach spaceru odbijamy lekko w lewo w szlak czerwony. Nim docieramy do ostatniego na dzisiaj punktu widokowego: Vyhlidka Ceskeho Raje. Stąd widać doskonale dużą część Skalnego Miasta, ale także spory obszar położonego dookoła Czeskiego Raju. Widać także symbol regionu, czyli Zamek Trosky.
Powrót do parkingu żółtym szlakiem
Wracamy do żółtego szlaku. Zostało nam jeszcze tylko kilkaset metrów spaceru. Emocje się jednak nie skończyły, bo wiedzie on przez bardzo ciekawe miejsca między skałami. Momentami przejście jest bardzo wąskie i trzeba się trochę nagimnastykować.
Po zejściu do doliny kierujemy się w lewo i żółtym szlakiem docieramy do parkingu, gdzie zostawiliśmy auto.
Skalne miasto Prachovskie Skały w Czeskim Raju – podsumowanie spaceru
Odwiedziliśmy już kilka skalnych miast w Polsce i Czechach. Gdyby ktoś kazał mi wskazać to najciekawsze, wybór padłby na Prachowskie Skały. Dlaczego? Jest tu chyba największe zróżnicowanie terenu. Piękne doliny i korytarze, sporo zieleni i fajnie przygotowane szlaki. Skały uformowane są w wyjątkowy sposób, tworząc magię tego miejsca. Zdecydowanie polecam wizytę w Skalnym Mieście koło Prachova. Zarezerwujcie sobie jednak na tę wycieczkę co najmniej pół dnia. Nie ma sensu się spieszyć. Zresztą, czas między Prachowskimi skałami płynie zdecydowanie wolniej…
Nam spacer zajął niespełna cztery godziny. Przeszliśmy w tym czasie około sześciu kilometrów. Według Mapy Turystycznej, której zapis znajdziecie poniżej, suma podejść to 348 metrów.
Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉
Nocleg w Czeskim Raju? Zarezerwuj z Weekendowym Turystą i pomóż nam w rozwijaniu bloga!
Planujesz wyjazd do Czeskiego Raju? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.