Ulriken, czyli widok na Bergen z dojazdem koleją linową

Po morskiej przygodzie w Norwegii przyszedł czas na górską. Bergen jest otoczone siedmioma górami, a na dwie z nich można wjechać kolejką. Da radę też oczywiście wejść na piechotę, jednak przy krótkim, listopadowym dniu woleliśmy skorzystać z szybszej i łatwiejszej metody. Czy było warto? Zdecydowanie tak. Zapraszam na Urliken.

Dolna stacja kolejki linowej znajduje się w Bergen przy ulicy Haukelandsbakken 40. Jest tam też niewielki, oczywiście płatny parking. My za postój około 4 godzin zapłaciliśmy 200 koron. Z konta pobrało mi po przeliczeniu 79 złotych. Trochę sporo. Jednak to Norwegia, więc cena nie specjalnie szokuje.

Dolna stacja kolei linowej na Urliken
Dolna stacja kolei linowej na Urliken

Kolej linowa na Urliken – godziny otwarcia, bilety

Ceny biletów są zróżnicowane. Zależy od tego, czy chcecie przejechać się gondolą w obie strony, czy jak my, zejść na piechotę. Bilet w obie strony dla dorosłego kosztuje 395 koron, czyli około 140 zł. Bilet dla dziecka 160 koron.

Automat do zakupu biletów na przejazd koleją linową
Automat do zakupu biletów na przejazd koleją linową

Sporo taniej jest, jeśli zechcecie tylko wjechać na górę. Bilet w jedną stronę kosztuje 230 koron dla dorosłego i 110 koron dla dziecka. W obu przypadkach opłaca się kupić bilet rodzinny już w sytuacji, kiedy wjeżdżacie w trójkę. Taki bilet kosztuje bowiem odpowiednio 830 i 450 koron. Może z niego skorzystać nawet spora rodzina, bo ważny jest dla dwóch osób dorosłych i trójki dzieci. My za wjazd w trójkę zapłaciliśmy 272 złote. Tyle pobrało mi z konta po przeliczeniu waluty. Bilety można kupić w automacie znajdującym się w holu dolnej stacji kolejki.

Wjazd na Urliken

Można też kupić bilet roczny. Zwraca się on już po trzecim wjeździe, a dodatkowo daje sporo bonusów. Na przykład zniżki w restauracji Skyskraperen znajdującej się na szczycie, czy tańsze bilety na wydarzenia i koncerty odbywające się tam w sezonie letnim.

Godziny i dni otwarcia kolejki linowej na Urlkien są różne, w zależności od pory roku.

Kwiecień – Wrzesień

  • Otwarte codziennie od 9:00 do 23:00

Październik – marzec

  • Poniedziałek – nieczynne
  • Wtorek- Środa od 9:00 do 19:00
  • Czwartek – Sobota od 9:00 do 23:00
  • Niedziela od 9:00 do 19:00.

Czas otwarcia w święta warto sprawdzić na stronie internetowej kolejki. Może się on bowiem zmieniać. Co do zasady w święta Bożego Narodzenia kolejka jest zamknięta, natomiast w święta wielkanocne otwarta.

Kolej linowa na Urliken w Bergen
Kolej linowa na Urliken w Bergen

Kolej linowa na Urliken przechodziła różne mniej lub bardziej pozytywne przygody. Otwarta została w 1961 roku, by już po 14 latach zaliczyć zamknięcie. A to z powodu wypadku, który miał tu miejsce. Niestety nie udało mi się znaleźć informacji o tym, co to za wypadek i czy były jakieś ofiary. W międzyczasie jeszcze dwukrotnie zamykana kolejka od 2009 roku kursuje już bez większych perypetii. Obecnie to dwa nowoczesne i spore wagoniki.



Ulriken – najwyższy szczyt wokół Bergen

Ulriken wznosi się na 643 m n. p.m. i jest najwyższym z siedmiu szczytów pasma De syv fjell. Na szczycie, obok górnej stacji kolejki znajdują się jeszcze restauracja i nadajnik telewizyjny.

Góra Urliken widziana z portu w Bergen
Góra Urliken widziana z portu w Bergen

Widok na Bergen jest stąd niesamowity. Mamy tu panoramę na całe miasto i otaczającą je wodę.

Bergen - widok z punktu widokowego przy kolei linowej
Bergen – widok z punktu widokowego przy kolei linowej

Na szczycie Urliken jest istna plątanina szlaków turystycznych prowadzących w różnych kierunkach. Można by tu chodzić spokojnie przez cały dzień albo i ze dwa. No i jest tu ciekawie. Sam szczyt jest dość płaski, więc oferuje ścieżki o niewielkim stopniu trudności. Dzięki temu każdy weekendowy turysta najdzie tu coś, co spełni jego oczekiwania.

Początek szlaków turystycznych  koło górnej stacji kolejki linowej
Początek szlaków turystycznych koło górnej stacji kolejki linowej

Kolejka linowa może z powodzeniem posłużyć jako środek transportu w obie strony. Jeśli więc nie masz ochoty na schodzenie, zawsze można pokręcić się na górze, a potem skorzystać z ułatwienia. My wybraliśmy samodzielne zejście. No i był to dobry pomysł.



Dzięki swojemu charakterowi, Ulriken oferuje nie tylko piękne widoki na Bergen. Same partie szczytowe są też wyjątkowo malownicze. Jest tu sporo różnej wielkości jeziorek, które dodają miejscu uroku. Ponadto nie ma tu drzew, więc nic nie zasłania widoku.

Jezioro w okolicy szczytu

Znajdziecie też schron turystyczny oraz kilka domków, które wyglądają jak możliwe do wynajęcia. W takim miejscu chętnie spędziłbym kilka dni. Myślę, że to idealne miejsce na reset.

Domek nad jeziorem na Urliken

Zejście z Urliken do dolnej stacji kolejki

Jak już wspomniałem wcześniej, postanowiliśmy nie korzystać z kolejki w drodze powrotnej. Pomysł był dobry, bo szlak okazał się całkiem fajny widokowo. No i niezbyt trudny, choć było kilka momentów, w których trzeba było uważać. Niektóre miejsca, nawet bez opadów były dość śliskie.

Zejście szlakiem ze szczytu

Nie mam zbyt wielu zdjęć z drogi powrotnej właśnie dlatego, że wolałem aparat chronić w plecaku. Za to zrobiłem kilka fotek komórką.



Na szlaku nie spotkaliśmy zbyt wielu ludzi. Być może dlatego, że byliśmy zdecydowanie poza sezonem, a na górze szlaków jest sporo. Więc nawet jeśli ludzi było więcej, to rozeszli się po różnych miejscach. Dopiero po zejściu zdecydowanie niżej i dotarciu do szutrowej drogi spotkaliśmy więcej turystów. Wybrali oni wdrapanie się na szczyt po stromym szlaku w sporej części stworzonym z kamiennych schodów. Jest ich 1333, a ścieżka nazywa się szlakiem Szerpów.

Tuż przy dolnej stacji kolejki trafiliśmy na mały wodospad. Nie jest on może tak spektakularny, jak wodospady we fiordzie Osterfjiord, ale na koniec był fajnym dodatkiem. Zresztą, lubię wodospady i każdy robi na mnie pozytywne wrażenie.

Urliken w Bergen – podsumowanie wycieczki

Moim zdaniem podczas wizyty w Bergen warto zobaczyć widok na miasto i okolice z góry Urliken. Warto też pospacerować w okolicy szczytu, bo znajdujące się tam jeziorka i skały zdecydowanie trzeba zobaczyć. Koniecznie ubierzcie się ciepło, bo jesienią na górze potrafi wiać przenikliwy, zimny wiatr. No ale to w końcu Norwegia.

My przeszliśmy, licząc z wjazdem kolejką, 5 kilometrów. Zajęło nam to około 3. godzin. Jak więc widać tempo nie było oszałamiające. Zresztą, jak już pewnie wiecie, nie lubię biegać po górach. Można by przywołać wers piosenki Grupy na Swoim „Chodzę powoli i dokładnie”. Polecam.

Zimą warto pamiętać, że szalki na Urliken mogą być zaśnieżone i oblodzone. Należy się odpowiednio ubrać i zaopatrzyć w raczki. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Po rejsie do Osterfjord góry to dobry kontrast.

Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Urliken – zapis trasy



Urliken w Bergen i kolinowa – galeria zdjęć

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top