Artykuł zewnętrzny.
Dowiedzenie się tego, które miejsca są typowymi pułapkami na turystów, a które prawdziwymi perełkami wartymi zobaczenia, to podstawa każdego udanego wyjazdu. Co jednak z miejscami, które nawet mimo przyciągania tłumów, wciąż są warte odwiedzenia? Jak uniknąć pułapki na turystów?
Pułapki na turystów
Należałoby zacząć od zastanowienia się nad tym, po czym tak właściwie można rozpoznać pułapkę na turystów. Na ogół większość niezadowolonych opinii turystycznych ma swój początek jeszcze na etapie oczekiwań. Często dzieje się tak na skutek tego, że popularne miejsce docelowe ma być momentem kulminacyjnym wycieczki. Zdarza się, że zwiedzający czekał na okazję do takiej podróży od bardzo dawna. W ludziach narasta wtedy uczucie wyczekiwania, które może z łatwością przewyższać rzeczywistość. Przez to mogą oni odczuwać negatywne emocje, takie jak żal czy zawód. Niezależnie od tego czy jest to spowodowane niespełnionymi oczekiwaniami, rozbieżnościami cenowymi, tłumami innych zwiedzających, czy źle dobranym terminem.
Najważniejsze jest to, by zdawać sobie sprawę z tego, jak o danej porze roku i w dany dzień będzie wyglądać miejsce, które chcemy zobaczyć. Jeśli wiadomo, że dana atrakcja cieszy się sporą popularnością, warto włożyć dodatkowy trud w zebranie informacji. Dobrze jest sprawdzić, czy w wybranym terminie nie odbywa się jakieś ważne wydarzenie lub ceremonia. Można się spodziewać na przykład zmian w organizacji zwiedzania, większych lub mniejszych kolejek, a może pojawienia się jakiejś popularnej osoby.
Pułapki na turystów – Lista największych, które i tak warto zobaczyć
Wieża Eiffla
Wieża Eiffla to jedna z najpopularniejszych atrakcji turystycznych w Paryżu. Znana jest praktycznie na całym świecie. Jej wierne repliki tej konstrukcji można podziwiać nie tylko na Starym Kontynencie, ale również w Ameryce Północnej. Każdego roku wieżę Eiffla zwiedzają prawdziwe tłumy turystów. Z platformy umiejscowionej na jej szczycie można podziwiać przepiękne widoki na najbliższą okolicę.
Wersal
Monumentalna siedziba władców Francji od lat pobudza wyobraźnię zwiedzających i – obok wieży Eiffla – należy do największych atrakcji Paryża. Olśniewająca budowla kryje jednak w sobie niejedną mroczną historię, choć dziś jest jednym z najpopularniejszych francuskich muzeów. Prawdziwym pomnikiem dawnej chwały królestwa, odwiedzanym co roku przez tysiące turystów.
Zwiedzenie całego wersalu z łatwością może zająć prawie cały dzień. Na sam główny pałac powinno się przeznaczyć minimum 90 minut. Z kolei na zespół pałacowy Trianon ponad 3 godziny, jako że nie zawsze uda się idealnie trafić na początek zorganizowanej wycieczki. Na ogrody potrzebne będą (przynajmniej!) kolejne 2 godziny. Ponadto niezwykle warto uwzględnić też czas na przechadzanie się po parku, który rozdziela Trianon i główny pałac.
Katedra Santa Maria del Fiore
Katedra ta jest prawdziwym znakiem rozpoznawczym Florencji. Jej czerwona kopuła, którą zaprojektował Filippo Brunelleschi, od setek lat niezmiennie zachwyca nie tylko turystów, ale również i architektów. Ci drudzy dostrzegają w niej znacznie więcej, niż tylko pięknie prezentujące się świątynne zwieńczenie. Jest to przykład niezwykle ambitnego i nowatorskiego projektu. Całą katedrę wznoszono przez niemal sześćset lat, by z wdziękiem i wytrwałością królowała nad malującą się dookoła niej Toskanią.
Katedra Notre Dame
Katedra Notre Dame bez wątpienia jest jedną z najokazalszych i najwspanialszych budowli wzniesionych w stylu gotyku francuskiego. Jest przy tym jedną z najsłynniejszych na całym świecie katedr. Swą popularność zawdzięcza między innymi powieści „Dzwonnik z Notre Dame”. Rozpoczęcie prac nad nią datuje się na rok 1163 roku. Miały się one rozpocząć z inicjatywy duchownego, paryskiego biskupa Maurice’a de Sully’ego i miały trwać przez prawie dwa stulecia.
Niestety, ze względu na pożar, który niedawno wybuchł w Notre Dame, pozostaje ona zamknięta dla turystów. Na szczęście niedługo, bo już 8 grudnia, czyli w dzień Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, ma dojść do jej ponownego otwarcia. Bez względu jednak na to, czy jej wnętrze jest udostępnione zwiedzającym, czy nie, Katedra Notre Dame niezmiennie, co roku, przyciąga do siebie niezliczone tłumy turystów z całego świata.
Koloseum
Koloseum to prawdziwa wizytówka Rzymu, bez której miasto to bez wątpienia utraciłoby sporo swojego niepowtarzalnego charakteru. Mimo przesiąkniętej krwią historii jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w całej stolicy Włoch. Nie dzieje się tak jednak bez powodu. Rozmiary Koloseum i kunszt, z jakim je wykonano to coś, co można docenić, wyłącznie oglądając je na własne oczy. Mimo dużego zainteresowania ze strony turystów, co może utrudniać zrobienie wymarzonego zdjęcia, warto się tu pojawić. Na własnej skórze można poczuć to, czym tysiące lat temu mogli się zachwycać ówcześni rzymianie.
Pułapki na turystów, na które warto uważać podczas podróży do popularnych miejsc
Publiczne hotspoty Wi-Fi
Będąc w podróży, nie sposób nie korzystać prawie przez cały czas z Internetu. W związku z tym publiczne hot spoty są dziś tak popularne, jak nigdy dotąd. Niestety, korzystanie z nich znacznie zwiększa szanse stania się ofiarą cyberprzestępstwa. Internetowi złoczyńcy coraz częściej próbują zakładać swoje własne, dedykowane punkty-pułapki.
W związku z tym dobrze jest dwa razy się zastanowić, czy faktycznie warto bez namysłu korzystać z publicznych hot spotów. W końcu jeśli są one dostępne dla wszystkich, mogą być one równie dobrze opanowane przez cyberprzestępców. Dlatego też połączenie z Internetem jest najlepiej zapewnić sobie na własną rękę. Choć takie rozwiązanie może nie być najtańsze, zdecydowanie pozwoli zaoszczędzić na ewentualnych szkodach, które mogą wyrządzić hakerzy.
W celu zwiększenia swojego bezpieczeństwa w sieci można rozważyć skorzystanie z dodatkowych usług, aplikacji czy rozszerzeń. Na przykład takich jak na przykład wtyczka VPN Chrome. Mogą one pomóc w uszczelnieniu cyfrowych zabezpieczeń. Nie tylko anonimizują lokalizację w świecie rzeczywistym, ale też pozwalając na zaszyfrowanie połączenia z tym internetowym.
Oszustwa z podszywaniem się pod biura podróży
Tego typu pułapki na turystów to nic innego, jak kolejny sposób na znalezienie nowych ofiar przez szeroko pojętych naciągaczy. Reklamują oni tanie lub „całkowicie darmowe” wakacyjne podróże na fałszywych stronach internetowych i w reklamach. Mają w ten sposób jedynie nadzieję na wyłudzenie danych wysoko wrażliwych. Niektóre z nich mogą na pierwszy rzut oka wyglądać na naprawdę godne uwagi i godne zaufania. Warto jest zawsze skupiać się nawet na najdrobniejszych detalach. Próby wyłudzenia można z dużą dozą pewności poznać po stosunkowo szybkiej – względem całego procesu składania zamówienia i wybierania wycieczki – konieczności wprowadzania bardzo szczegółowych danych. Dotyczy to zwłaszcza danych płatniczych.