Podczas jednej z moich pierwszych wizyt w Górach Sowich, a było to dość dawno, bo w 2017 roku, odwiedziłem między innymi Zamek Grodno. Wówczas miałem okazję zobaczyć Jezioro Bystrzyckie, które widoczne jest z jego wieży. Czyli w sumie niewielki fragment całości. Tym razem postanowiłem nadrobić zaległości i wybrałem się ze znajomymi na spacer brzegiem tego sztucznego akwenu.
Dzień w Zagórzu Śląskim rozpoczęliśmy od wizyty na zamku. O tym jednak w napiszę w oddzielnym wpisie. Tym razem chciałbym Was zachęcić do spaceru dookoła jeziora. Można spotkać dwie nazwy tego akwenu: Jezioro Bystrzyckie, od rzeki, na której powstało, a także Jezioro Lubachowskie, od znajdującej się nieopodal miejscowości.
Jezioro Bystrzyckie (Lubachowskie) w Zagórzu Śląskim – atrakcja Dolnego Śląska
Historia Jeziora Bystrzyckiego sięga początku XX wieku. Wtedy to powstał plan wybudowania na rzece Bystrzycy zapory wodnej. Dolinę Przełomu Bystrzycy wybrano nieprzypadkowo. Otaczające ją wzniesienia pozwoliły na zamknięcie ujścia rzeki zaporą. Budowę rozpoczęto w 1911 roku i trwała ona trzy lata. Uruchomiona została w 1914 roku. Kamienna konstrukcja ma 44 metry wysokości. Głębokość jeziora to około 30 metrów.
Długość zbiornika to około 3,3 km, a w najszerszym miejscu ma on około 480 metrów. Obecnie nad brzegiem znajduje się kilka ośrodków wczasowych i spory hotel. No i nad zbiornikiem dumnie góruje wspomniany wcześniej Zamek Grodno.
Co ciekawe, w dolinie rzeki znajdowała się wieś o nazwie Śląska Dolina (Schlesierthal). Pierwsza wzmianka o niej pochodzi z połowy XVI wieku. Na potrzeby budowy miejscowość została wysiedlona i zalana. Obecnie sztuczne jezioro Bystrzyckie to jedna z atrakcji turystycznych Dolnego Śląska. Szczególnie latem przyciąga ono sporo turystów.
Ze względu na konieczność remontu zapory w 2016 roku ze zbiornika spuszczono niemal całkowicie wodę. Można było wtedy zobaczyć wieś na dnie jeziora. A właściwie to, co z niej zostało. Obecnie znów akwen jest wypełniony wodą i wraz z okolicznymi górami tworzy piękny zakątek Gór Sowich.
Spacer nad Jeziorem Bystrzyckim (Lubachowskim) – Góry Sowie
Nasz spacer rozpoczęliśmy (uwaga, niespodzianka) na ulicy Spacerowej w Zagórzu Śląskim. Konkretnie, na jednym z parkingów znajdujących się nieopodal jeziora. Poza sezonem można tu auto zostawić bezpłatnie, jednak latem parkowanie jest płatne. Niestety nie wiem, ile kosztuje.
Z parkingu poszliśmy w dół, w stronę jeziora. W tym miejscu są między innymi hotel i domki wczasowe. Sezonowo są też inne atrakcje. Można wypożyczyć sprzęt pływający a także zafundować sobie rejs łodzią po jeziorze. Jest też plaża. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, w końcu nad większością jezior są plaże. Jednak w Jeziorze Bystrzyckim można ponownie się kąpać dopiero od 2015 roku. Wcześniej był on zbiornikiem wody pitnej między innymi dla pobliskiego Dzierżoniowa. W związku z tym zażywanie kąpieli nie było możliwe.
Wiosna to dobry czas na spacer nad Jeziorem Lubachowskim
Pogoda nam dopisała i pomimo końcówki marca, lekki ruch turystyczny już był. W środku sezonu musi tu być tłoczno i gwarnie. Nic dziwnego. Fajne miejsce na rodzinne spędzanie czasu. Oczywiście, jeśli komuś nie przeszkadza zgiełk i tłumy ludzi. Mi to niestety przeszkadza, dlatego wolę odwiedzać takie atrakcje turystyczne poza sezonem.
Po dojściu nad jezioro po prawej stronie widać górujący nad okolicą Zamek Grodno. Jest też kładka nad taflą wody. My będziemy tędy wracali, więc o niej parę słów trochę później. Skierowaliśmy się w lewo żółtym szlakiem i ruszyliśmy w kierunku zapory. Na początku, na terenie ośrodka wypoczynkowego, droga jest wyłożona betonowymi trylinkami. Jednak bardzo szybko zmienia się w leśną ścieżkę. I całe szczęście. Nie lubię chodzić po betonie.
Ścieżka prowadzi samym brzegiem jeziora Bystrzyckiego. Dzięki wczesnej wiośnie można było zobaczyć dokładnie całą okolicę. Na drzewach nie było jeszcze liści, a i krzaki nie zasłaniały widoku.
Część szlaku prowadzi dość stromą skarpą i jest zabezpieczona metalową barierką.
Zapora wodna nad Jeziorem Bystrzyckim
Dojście do zapory na Jeziorze Bystrzyckim ma około 1500 metrów i zajmuje niespełna 40 minut bardzo spacerowym tempem. Po drodze można spotkać tajemnicze betonowe fundamenty z wystającymi z nich fragmentami metalu. W zasadzie „tajemnicze” to niezbyt trafne słowo, choć w Górach Sowich często używane. To po prostu pozostałości po biegnącej niegdyś brzegiem jeziora napowietrznej linii elektrycznej.
Sama zapora wygląda okazale. Widać, że niedawno usunięto część zarośli i krzaków, żeby jeszcze bardziej wyeksponować budowlę.
Przed wejściem można zobaczyć tablice informacyjne. Jedna mówi o technologi uzyskiwania prądu elektrycznego, a druga historii samej zapory na granicy Gór Sowich.
Korona zapory jest otwarta, więc można nią przejść na drugą stronę jeziora. Ze szczytu dolina bystrzycy prezentuje się całkiem fajnie. Choć ze zdjęć znalezionych w sieci wynika, że zdecydowanie bardziej kolorowo jest latem i jesienią. Wtedy okoliczne drzewa przybierają różne barwy i znacznie ciekawiej malują okolicę.
Na koronie zapory widać elementy jej urządzeń, które pamiętają czasy budowy. Fajnie tez wygląda tafla jeziora. Woda kończy się zaledwie kilka metrów od korony zapory.
Powrót drugim brzegiem Jeziora Bystrzyckiego
Nie przepadam za chodzeniem po swoich śladach, więc wybrałem powrót do Zagórza Śląskiego drugim brzegiem jeziora. No i mam mieszane uczucia, bo nie do końca mi się ten spacer podobał. Nie ma tu chodnika ani ścieżki. Jest za to dość ruchliwa droga z wąskim poboczem. Szliśmy więc trochę z duszą na ramieniu. Szczególnie kiedy obok nas mijały się dwa auta.
Na drugą stronę jeziora jednak warto przejść, choć na chwilę. Zaledwie kilkadziesiąt metrów od tamy znajduje się bowiem fajny punkt widokowy. Można stąd zrobić budowli ciekawe zdjęcie.
Można też, idąc w przeciwnym kierunku, zejść na dół i zobaczyć zaporę od strony jej podstawy. Jest tam mostek na Bystrzycy, służący za doskonały punkt widokowy. My nie zdecydowaliśmy się na ten spacer ze względów „technicznych”. Moi współtowarzysze wędrówki musieli zdążyć na pociąg do Wałbrzycha. A czekał nas jeszcze przecież spory kawałek do przejścia.
Idąc drogą wzdłuż jeziora, można znaleźć ciekawe miejsce do zrobienia zdjęcia zaporze.
Sam spacer jednak do najbardziej fascynujących nie należał. Myślę, że gdybym miał jeszcze raz decydować, wybrałbym jednak powrót leśną ścieżką, która doprowadziła nas nad zaporę. Wędrówka ruchliwą szosą asfaltową to nic specjalnie fajnego. Jeśli wczesną wiosną jest tu dość tłoczno, to co musi się dziać w środku sezonu.
Kładka nad Jeziorem Bystrzyckim i widok na Zamek Grodno
Kolejną atrakcją Jeziora Bystrzyckiego jest znajdująca się nad nim kładka dla pieszych. Ma ona dość ciekawą historię. Po raz pierwszy powstała w 1968 roku. Z początku służyła głównie lokalsom do skrócenia drogi. Jednak szybko okazało się, że konstrukcję upodobali sobie odwiedzający to miejsce turyści.
Z jednej strony mamy ciekawy widok na jezioro. Z drugiej zaś doskonale widać zalesioną górę Choina i znajdujący się na niej Zamek Grodno.
W 2010 roku kładka niestety musiała zostać wyłączona z użytku ze względu na zły stan techniczny. Próbowano ją remontować, jednak nie udało się to najlepiej. W 2013 roku stara konstrukcja została definitywnie zamknięta. Rozebrano ją w 2018 roku, by już w 2019 otworzyć zupełnie nową przeprawę.
Jezioro Bystrzyckie w Zagórzu Śląskim – podsumowanie spaceru
Spacer nad Jeziorem Bystrzyckim to bardzo fajny pomysł na spędzenie leniwego popołudnia w Górach Sowich. Idzie się praktycznie cały czas „po płaskim”, więc potu zbyt wiele tu nie wylejecie. Za to widoki zacne. Dla lubiących kąpiele jest plaża, a dla miłośników chłodnego piwka znajdzie się kilka barów. Dla lubiących spacery jest fajna ścieżka w lesie nad samym brzegiem jeziora.
Całość zajęła nam około 2 godzin. Przeszliśmy niespełna 6 kilometrów. Praktycznie żaden wysiłek i można tu spokojnie pospacerować z także z dzieckiem. Nawet w wózku.
Podobał Ci się wpis? Postaw mi wirtualną kawę.
A jeśli spotkamy się na szlaku, ja na pewno się zrewanżuję 😉
Jezioro Bystrzyckie – Zapis trasy
Wybierasz się w Góry Sowie? Zarezerwuj nocleg z Weekendowym Turystą i pomóż nam rozwijać bloga!
Planujesz urlop w Górach Sowich? Chcesz zobaczyć Jezioro Bystrzyckie? Skorzystaj z Booking.com w celu rezerwacji noclegów. Rezerwując z naszego linka płacisz dokładnie tyle samo, a pomagasz nam w rozwoju bloga i przygotowaniu nowych, ciekawych materiałów.
Booking.com
Polecam od tamy do Zagórza wracać czarnym szlakiem przez góry 🙂